Kochani,
Misia to koteczka, którą znaleźliśmy, kiedy miała niecałe 6 miesięcy. Zabraliśmy Misię z ulicy, nie potrafiła chodzić, strasznie cierpiała, więc bez zastanowienia udaliśmy się do kliniki, gdzie lekarz stwierdził, że kot w wyniku wypadku ma zwichnięty staw biodrowy oraz złamaną szyjkę kości udowej. W tamtym momencie jedyną słuszną dla nas opcją było podjęcie się operacji - dekapitacji kości udowej.
Na całe szczęście wszystko się udało, a Misia przeszła okres rekonwalescencji i wróciła do zdrowia ❤️🩹
Niestety z końcem roku 2024 wkradła się do naszego domu zakaźna i śmiertelna choroba - panleukopenia… mimo wielkich starań oraz wydanych ponad 7 tysiące złotych, wszystkich kotów nie udało nam się uratować... Misia po raz kolejny okazała wolę walki i wygrała... po raz drugi, tym razem z panleukopenią.
Około 4 tygodnie po zakończeniu leczenia panleukopenii Miśka zaczęła gorzej się czuć. Zrobiła się apatyczna i osowiała, udaliśmy się więc do lekarza weterynarii, gdzie diagnoza ścięła nas z nóg… FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej) w postaci mokrej, co oznacza, że w jamie brzusznej Misi zbiera się płyn.
Niestety, terapia jest bardzo kosztowna. Każdy dzień walki to ogromny wydatek, a leczenie trwa aż 84 dni, regularne badania krwi oraz suplementy. Misia to 9 - miesięczna, cudowna towarzyszka, pełna miłości i wdzięczności.
Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliża Misię do powrotu do zdrowia.
Jak możesz pomóc?
💙 Wpłać dowolną kwotę – każda złotówka ma znaczenie!
💙 Udostępnij zbiórkę – im więcej osób, tym większa szansa na wyzdrowienie Miśki.
💙 Trzymaj kciuki i wysyłaj dobrą energię – to też nas wesprze.
Dziękujemy z całego serca za każdą formę wsparcia, razem możemy więcej. 🩷
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!