Zbiórka Na leczenie i ratowanie Lokiego. - zdjęcie główne

Na leczenie i ratowanie Lokiego.

35 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciły 3 osoby

LOKI to około trzyletni owczarek niemiecki, czarny, podpalany. Wdniu 1.I.2017 został przywieziony do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Przeszedł dwutygodniowa kwarantannę oraz w dniu 1.II.2017 został wykastrowany. Od dnia 2.II.2017 przybywał na dworze w boksie. Zimno, mróz, strach i lęk spowodowały u pieska chorobę układu moczowego. Dostawał rożne leki w tym antybiotyk i sterydy.

W dniu 12.II.2017 został adoptowany przez panią Ewę z adnotacją w umowie adopcyjnej jako zwierzę zdrowe.

Po upływie 24 godzin właścicielka psa mocno zaniepokojona bezwiednym popuszczaniem moczu w mieszkaniu zgłosiła się do weterynarza. Badanie ogólne wykazało wychudzenie-waga 23 kg, obrzęk w linii szwu z podejrzeniem tworzenia się ziarniniaka pokastracyjnego, zmiany o charakterze wrzodziejącym na napletku, bezwiedne popuszczanie moczu. Weterynarz zalecił antybiotyk Rilexine 600mg, witaminy oraz ogólne badanie moczu.

Loki do dnia dzisiejszego odbył 7 wizyt lekarskich w rożnych przychodniach. Miał wykonane dwa posiewy moczu, dwa badania ogólne moczu, pełną morfologie, tezy USG układu moczowego oraz urografie w znieczuleniu ogólnym. Leki jakie dostawał piesek to Rielexine, Propalin oraz do uszu, gdzie stwierdzono grzybicę OPOM+F, preparatydo kąpieli (szampony lecznicze) Vagotyl i Hexodem na odparzenia nabrzuchu.

Do chwili obecnej koszty wizyt, badań, leków przekroczyły 1800 zł. 

Po urografii w dniu 4.II.2017 u psa stwierdzono rozdęcie/uchyłekpęcherza moczowego w miejscu przejścia pęcherza moczowego w cewkę. Wskazany zabieg chirurgiczny aby piesek przestał bezwiednie popuszczać mocz. Weterynarz koszty operacji oszacował na około 1200 zł. Dalsze koszty leczenia pooperacyjnego są w tej chwili nieznane.

Wypisy wizyt są dostępne w naszej Fundacji. Na każdym wypisie i karcie leczenia oraz badaniach dostępne są dane właścicieli oraz przychodni, których nie udostępniamy ogólnie. Jeżeli darczyńcy chcieliby zobaczyć wypisy, prosimy o kontakt z nami.

Pani Ewa, która jest właścicielką Lokiego pracuje jako pomoc w przedszkolu, mąż jest na emeryturze. Ich środki finansowe są bardzo ograniczone. Pani Ewa zaciągnęła pożyczkę w pracy aby sprostać wszystkim wydatkom. Niestety koszta są bardzo ogromne i dlatego  zgłosiła się o pomoc do nas, dlatego dla Lokiego i Pani Ewy tworzymy właśnie tę zbiórkę.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc, każda najmniejsza wpłata jest na wagę zdrowia psiaka. 


Aktualizacje


  • Fundacja Bo Ja Kocham Psy - awatar

    Fundacja Bo Ja Kocham Psy

    07.05.2017
    07.05.2017

    Szanowni Państwo. W związku z bardzo przykrą sytuacją, która ostatnio zaistniała, pragniemy Państwa serdecznie przeprosić i poinformować, iż Loki został przez Panią Ewę oddany 2 maja do schroniska. Niestety Pani Ewa nie poinformowała Nas o tym fakcie. Zbiórka na pomagam.pl zostaje zatrzymana, jeżeli tylko uda Nam się zwrócić wpłacającym pieniądze (35 złotych), zostaną zwrócone, jeżeli nie przez portal pomagam.pl to bezpośrednio z konta Fundacji.

    Bardzo przepraszamy za tak nieprzyjemną sytuację, dla Nas jest to również bardzo przykre.

35 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciły 3 osoby

Wpłaty: 3

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anna Dąbrowska - awatar
Anna Dąbrowska
15
Natalia K - awatar
Natalia K
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij