Kochani, dla niektórych to historia jedna z wielu, dla innych powód do drwin. Dla mnie to historia obok której nie umiałam przejść obojętnie. Do mojego znajomego przybłąkał się kociak, chory, umierający,błagający o pomoc. Zadomowił się w psiej budzie i był dokarmiany. Niestety Państwo nie zdawali sobie sprawy z jego stanu zdrowia. Kiedy go zobaczyłam, pękło mi serce. Ropa cieknącą z oczu, z nosa, z pyszka. Obraz rozpaczy. Niestety nie mogłam go zabrać. Wracając do Warszawy, obdzwoniłam fundacje, radomskie gabinety weterynaryjne, schronisko, straż miejską. Wszędzie spotkałam się ze ścianą. To był moment kiedy dostrzegłam ogromną znieczulicę. Po poruszeniu znajomych na fb, jedna z koleżanek zaoferowała swoją pomoc. Założenie było takie, że ja szukam najlepszego gabinetu , jej córka jedzie po małego i zawozi go do lecznicy a ja płacę za jego leczenie. Udało się! Kociak trafił do Radomskiego Centrum Małych Zwierząt, z którym byliśmy w kontakcie telefonicznym od samego rana. Pomimo tego, że było już po godzinach otwarcia, lekarze czekali na naszego „bidulka”. Czuli, że to nie będzie łatwy przypadek. Niestety dowiezienie kociaka do lecznicy to nie był jedyny problem. Kolejnym był koszt ratowania jego życia. W jego przypadku, same leki to nie jedyny wydatek. Do tego dochodzi nam koszt hospitalizacji kociaka tj. około 50-60 zł za dobę. Pan od którego zabraliśmy kotka, zaoferował opłacenie 2 dni pobytu, koleżanka zaoferowała opłacenie kolejnych 2 dni. Niestety, po wstępnych badaniach wiemy, że leczenie kotka będzie wymagało wielu dni hospitalizacji, kroplówek, antybiotyków, leków wzmacniających jego odporność, pokarmu w płynie. Jego stan i stopień wychodzenia nie pozwolił nawet na określenie jego wieku😔 Jeszcze nie wiemy jaki jest szacowany koszt leczenia. Dowiemy się tego jutro 😔 W związku z tym, zwracamy się o pomoc w opłaceniu leczenia kociaka. Z jednej strony rozpiera nas duma, że udało się, na odległość, umieścić w lecznicy. Z drugiej zaś męczy nas strach o to co przed nami...😞 Chcemy o niego walczyć 💪 Jeśli ktoś z Państwa chciałby nam pomóc w opłaceniu jego leczenia i hospitalizacji, i tym samym, choć trochę wynagrodzić biedakowi ból i cierpienie, będziemy bardzo, bardzo wdzięczni. Liczy się każda złotówka. Z góry dziękujemy za każdą okazaną pomoc ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ewa Zofia Høydalsvik
Zdrowiej kociatko. 💕
Marta Paciorek-Grabińska
Powodzenia...koteczku.
Agata Nowicka - Organizator zbiórki
❤️❤️❤️