FUNDACJA CERBER GODNOŚĆ DLA ZWIERZĄT
Lucek bardzo Wam dziękuje za pomoc w zebraniu funduszy na opłacenie zabiegu kastracji i badań.
Aktualizacja: 5 sierpnia 2023
Lucek adoptowany
Spakował się bez problemu i pojechał do swojego nowego domu. Wszystko wypadło dobrze i o dziwo Lucek dał się od razu wziąć na ręce.
Opiekunowie w najbliższych dniach mają zadbać o zabezpieczenie okien. Wiemy, że to ryzykowne, ale alternatywa siedzenia w kennelu 90x60 jest gorsza od stałego kontaktu z człowiekiem. Szansa adopcji pojawiła się niespodziewanie i postanowiliśmy ją wykorzystać.
Do rozwiązania pozostaje kwestia szczepienia i ekstrakcji zębów.
Będziemy Was informować.
Trzymajcie kciuki za Lucka
Teoretycznie powinniśmy zakończyć tę zbiórkę, jednak nasza sytuacja finansowa jest trudna, pod opieką pozostaje ponad 60-ciu podopiecznych. Nie mamy zbytnio wyjścia.---
Kilka tygodni temu dołączył do jednego z toruńskich kocich stad. Przyszedł kulejący z raną na boku, chudy, zaniedbany, jakby przed chwilą przejechało po nim auto. Może tak było, a może tak długo się błąkał i był przeganiany? Tego się nie dowiemy. Nie pozwalał się do siebie zbliżyć. Szukamy informacji o Nim. Być może jest czyimś zaginionym kotem, być może ktoś Go szuka. Dostał na imię Lucek i przez opiekuna został postawiony na łapy. Przestał kuleć, bardzo przytył, pokazał jakim jest pięknym kocurem.
Okazał się też kotem niekastrowanym. Jedynym w tym stadzie.
Kilka dni temu trafił do gabinetu weterynaryjnego na zabieg kastracji. W czasie badania i oględzin została pobrana krew, otrzymał transponder, profilaktykę. Obejrzano zęby. Jeden trzonowiec trzeba będzie usunąć. Do ekstrakcji jest także jeden kieł. Ułamany i z odsłoniętą miazgą. Na pewno jest to dokuczliwe, bolesne. Jest zatem wielce prawdopodobne, że mógł zostać potrącony i w strachu odbiegł bardzo daleko od swojego miejsca, a potem błądził po Toruniu. Na szczęście trafił na wspaniałą osobę, która nam pomaga.
Od czwartku Lucek jest u nas i pozostanie przez kilka tygodni do czasu następnego zabiegu. Musi zostać zachowany odstęp pomiędzy narkozami.
Lucek okazuje się wspaniałym, miziastym kotem. Garnie się do każdego, ochoczo podstawia swój wielki koci łepek do głaskania. Po wszystkim ma wrócić do stada, do bezdomności. Ale może odnajdzie się jego miejsce, może ktoś da Mu nowe w swoim domu. To naprawdę wspaniały kot.
Wierzymy w Waszą dobroć. Zwierzętom pomagają wspaniałe osoby i na tę pomoc mamy nadzieję. Nie zawiedźcie Lucka, dla którego ostatnie tygodnie, na pewno były trudne.
Całkowity koszt pobytu i zabiegu to 615 zł. Do tego jeszcze niewielki wydatek na leki dla Lucka. Nie jest to wielka kwota za starania o mniejszą bezdomność, pomoc kotu.
Lucek bardzo Wam dziękuje za pomoc w zebraniu funduszy na opłacenie zabiegu kastracji i badań.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!