Kochani, błagam o pomoc.
W piątek w nocy zadzwoniła do nas pani... Na drodze leżał kot, potrącony po wypadku. Straż miejska nie odbierała, fundacje nie odbierały, my odebrałyśmy... I co, miałyśmy go zostawić, żeby umarł gdzieś na poboczu?
Kot trafił do zwierzęcego szpitala.
Złamana żuchwa, obrzęk płuc, wstrząśnienie mózgu.
Potem czeka go jeszcze drutowanie żuchwy i dalsze leczenie, ale kot rokuje dobrze. Ma szansę na życie tylko....
Do 15tej musimy zapłacić 800 zł a nie mamy nic.
Proszę dla niego chociaż o najmniejsze wpłaty.
(Kot otrzymał od nas roboczo imię Lucky, zmienione z "Mocny"- kot okazał się dziewczynką :) )
EDIT1. 18/06 19:00 Bierząca dokumentacja medyczna. Lucky dzielnie walczy. Ma zostać w szpitalu całodobowym przez 3 doby, co da jej największą szansę na przeżycie. W klinice, w której kicia przebywa robi się przedpłaty (zdjęcie potwierdzenia z karty), po czym wystawia się paragon po przebytej dobie i wykonanych zabiegach. Dane kliniki są widoczne- można zadzwonić, zapytać.
Na dokumentacji nie ma podpisu każdego z lekarzy weterynarii- dokumentacja została wystawiona na naszą prośbę w momencie płacenia. Klinika weterynaryjna normalnie wydaje pełną dokumentację przy odbiorze kota.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Zielińska Anna
Zdrówka 😘❤
Aneta
Powodzenia
Damian
Walcz, małpko!
Jolanta Jolanta
Będzie dobrze
Ewelina Bałuszyńska
Wracaj do zdrowia Lucky ❤