Zbiórka Łódzki ratownik walczy o życie. - miniaturka zdjęcia

Łódzki ratownik walczy o życie. Jak założyć taką zbiórkę?

Mężczyzna w mundurze medycznym pisze notatki w biurze.

Łódzki ratownik walczy o życie.

31 235 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 791 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Łukasz Gajzler - awatar

Łukasz Gajzler

Organizator zbiórki

Drodzy Darczyńcy,

Z całego serca pragnę podziękować za Waszą ogromną hojność i okazane wsparcie. Dzięki Waszej pomocy mogę kontynuować leczenie oraz wykonać niezbędne, nierefundowane badania, które są niezwykle istotne dla mojego zdrowia.

Wasza dobroć i zaangażowanie dają mi nie tylko szansę na poprawę zdrowia, ale również ogromną nadzieję i siłę do dalszej walki.

Dziękuję. 


W związku z utrzymującymi się problemami z hiperglikemią, lekarz prowadzący zmodyfikował moje leczenie i zdecydował o wdrożeniu systemu monitorowania glikemii za pomocą sensorów.

Załączam zdjęcie z wynikiem hiperglikemii. Wartość oznaczona jako "H-1" na glukometrze oznacza przekroczenie górnego zakresu pomiarowego urządzenia – w większości modeli oznacza to poziom glukozy przekraczający 600 mg/dL (33,3 mmol/L). Oznacza to, że urządzenie nie było w stanie dokładnie określić poziomu cukru we krwi z powodu jego skrajnie wysokiej wartości.

Mój zestaw leków na 7 dni tygodnia rozłożonych wedle zorganizowanego planu leczenia.

Pomimo stosowania leków nadal występują zaburzenia poziomu glukozy we krwi. Przyczyną mogą być czynniki takie jak przewlekły stres z jakim się borykam, choroby współistniejące oraz możliwe interakcje z innymi stosowanymi lekami. Pomimo licznych konsultacji lekarskich i zwiększenia dawek insuliny nadal obserwuję epizody hiperglikemii, co wskazuje na trudności w osiągnięciu stabilnej kontroli glikemii.

Pomimo regularnego stosowania leków oraz insuliny, zdarzają się epizody znacznie podwyższonego poziomu glikemii.

Mam na imię Łukasz. Od dzieciństwa marzyłem, by nieść ludziom pomoc. To nie było tylko chwilowe pragnienie czy dziecięca fantazja, to była moja misja. Od 2005 roku pracowałem  w Domu Pomocy Społecznej. Opiekowałem się osobami starszymi, chorymi, często samotnymi. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania, ale i nowe powody do uśmiechu. Zawsze byłem niepoprawnym optymistą,  wierzyłem, że dobro wraca, a każde życie ma sens. Miałem marzenia. Chwytałem życie pełnymi garściami.Nigdy, nawet w najgorszych snach nie pomyślałem, że przyjdzie dzień kiedy to ja stanę po drugiej stronie, że sam stanę się pacjentem potrzebującym pomocy.
To doświadczenie przewartościowało wszystko. Nagle świat, który znałem z perspektywy opiekuna stał się moim światem jako podopiecznego. Było trudno  nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie, ale nie poddałem się. Nadal wierzę, że każdy dzień jest szansą i że nawet z tej strony - strony pacjenta  można nieść nadzieję innym.


Moja walka o zdrowie zaczęła się w 2008 roku. Zacząłem wtedy odczuwać bardzo silne bóle głowy  takie, których nie dało się zignorować. Po wielu badaniach usłyszałem diagnozę: naczyniak móżdżku. W 2009 roku przeszedłem operację jego usunięcia.
Myślałem, że to koniec tej drogi, że jeszcze się pozbieram i wrócę do normalnego życia. Niestety los miał inne plany. W 2010 roku uległem wypadkowi komunikacyjnemu. Znowu musiałem walczyć  o powrót do sprawności, o codzienne funkcjonowanie.
W 2021 roku wrócił koszmar. Naczyniak odnowił się i znów trafiłem na stół operacyjny. Kolejna operacja mózgu, kolejne miesiące niepewności i zmęczenia.
Po operacji usunięcia naczyniaka pojawiły się u mnie poważne problemy zdrowotne, które wcześniej nie występowały. Przede wszystkim zauważyłem silne zaburzenia równowagi – trudności w utrzymaniu stabilności podczas chodzenia i stania. Towarzyszy temu uczucie odurzenia, przypominające stan po zażyciu leków uspokajających. Te objawy znacząco wpływają na codzienne funkcjonowanie, powodując dyskomfort i niepokój o dalszy przebieg rekonwalescencji.
To jednak nie koniec. Od 2014 roku zmagam się także z powracającymi martwiczymi ranami lewej dłoni. Rany pojawiają się i nie chcą się goić. Powodują ból, stany zapalne, a z czasem także deformacje dłoni. Zwykłe czynności stają się wyzwaniem – ale mimo wszystko nie poddaję się.
Każdy dzień,to moja walka będąca dowodem, że wciąż tu jestem. Mimo bólu i trudnych chwil warto próbować. Czasem zwierzęta, czasem mała podróż, czasem rozmowa z drugim człowiekiem daje mi siłę.

Zmagam się również z cukrzyca, która mimo stosowania leków i insuliny powoduje hipoglikemię/ hiperglikemię. Co wywołuje również niekorzystny wpływ na organizm.


Proszę o pomoc – w leczeniu, w dojazdach, w codziennym funkcjonowaniu. A jeśli nie możesz pomóc materialnie, po prostu trzymaj za mnie kciuki. To też się liczy.

Dziękuję, że przeczytałeś moją historię.

Bardzo dziękuję  za wsparcie. Mogłem zakupić niezbędne  opatrunki oczyszczające rany z nekrozy. Ich cena to 332,10 zł. za 10 sztuk. Obecny stan ran jest znacznie lepszy, ale proces  ich wygojenia będzie  wymagał dalszego leczenia i zmian opatrunków.

Z całego  serca pragnę  podziękować   wszystkim, którzy wpłacali  nawet najmniejsze kwoty na rzecz mojej osoby.Dziękuję  nie tylko za wsparcie materialne, ale również duchowe , słowa motywacji. Dały mi one siłę  do walki o każdy krok.
Przed chorobą byłem ratownikiem medycznym oraz pracownikiem DPS. Pomagałam ludziom, a teraz sam potrzebuję  pomocy. Ze względów  zdrowotnych musiałem zaprzestać wykonywania zawodu. Szereg chorób i problemów neurologicznych z którymi się  zmagam calkowicie zaburzyły mój  styl życia.
Przeszedłem  dwie operacje naczyniaka móżdżku. Kolejne badania nie rokują dobrze.
Uległem  również poważnemu  uszkodzeniu lewej dłoni i od tego czasu pojawiają  się olbrzymie martwicze rany. Operacja którą Przeszedłem w Oddziale  Chirurgii Ręki nie przyniosła zamierzonego skutku. Obecnie rany na dłoni pojawiły  się  ponownie. Dodatkowo wystąpiła  stopa cukrzycowa. W czasie walki z wieloma chorobami, w tym chorobą  neurologiczną ,rany te są dużym obciążeniem  dla mojego organizmu. Stopa cukrzycowa dodatkowo mnie unieruchomiła. Opatrunki, które stosuję  są  bardzo drogie. Na przełomie  maja i czerwca wydałem  1098,65 zł. Dodatkowo stosuję  wiele leków podstawowych, które pomagają  mi żyć. Koszt tych leków to ok. 800 zł  miesięcznie.
W porozumieniu z lekarzem zdecydowałem  się na radykalny krok w Instytucie Medycyny Holistycznej w celu oczyszczenia ran z martwiczych tkanek. Leczenie takie generuje olbrzymie kwoty.
Ze wzgledu na wiele moich chorób orzeczono całkowitą niezdolność do pracy. Utrzymuję się tylko ze świadczenia ZUS, które wynosi 1266,27 zł.
Bardzo proszę  wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc.
Dziękuję.

Dziękuję  bardzo wszystkim wspierającym  mnie finansowo.Żeby nie Wy kochani nie dałbym rady.Otrzymuję rentę chorobową w wysokosci 980,19 zł. Na leki wydaję bardzo wiele pieniędzy. Bez nich nie da się  żyć. Dzięki  Wam żyję i nie poddaję się.Pozdrawiam i życzę  Wszystkim dobrego zdrowia.

 Nazywam się Łukasz,mam 39 lat i spory bagaż trudnych doświadczeń.Już w dzieciństwie chorowałem na chorobę nowotworową. Miałem guza gardła. Przeszedłem operację, której skutkiem do dziś są zaburzenia mowy i widoczne blizny. Ogólnie jestem pechowcem. Uległem ciężkiemu wypadkowi komunikacyjnemu, ale dzięki dobrej opiece lekarskiej wróciłem do żywych. Od ośmiu lat leczę nawracające owrzodzenia i krwotoki ręki, które doprowadziły do przykurczów i deformacji palców dłoni. Jakby tego było mało w wieku 26 lat zdiagnozowano u mnie naczyniaka móżdżku. Objawami były strasznie silne bóle głowy z utratami przytomności. Przeszedłem poważną operację, która przyniosła mi ulgę i radość życia. Niestety po kilku latach znów objawy wróciły. Kolejna fatalna diagnoza - guz móżdżku, kolejna operacja. Radość, że żyję nie trwała długo. Czuję się okropnie, zmagam się z objawami neurologicznymi, mam zaburzenia równowagi, chodu, koncentracji, oczopląs, pogorszenie widzenia, oraz nieustanne bóle głowy. Na wszystkie badania, wizyty lekarskie i rehabilitację muszę dojeżdżać do Warszawy. Sprawia mi to dużo trudu i wydatków. Zwracam się o pomoc, proszę o wsparcie finansowe. Każda złotówka będzie mi bardzo pomocna. Dziękuję za pomoc i wsparcie. 

Aktualizacje


  • Łukasz Gajzler - awatar

    Łukasz Gajzler

    28.05.2025
    28.05.2025

    Drodzy Darczyńcy,

    Z całego serca pragnę podziękować za Waszą ogromną hojność i okazane wsparcie. Dzięki Waszej pomocy mogę kontynuować leczenie oraz wykonać niezbędne, nierefundowane badania, które są niezwykle istotne dla mojego zdrowia.

    Wasza dobroć i zaangażowanie dają mi nie tylko szansę na poprawę zdrowia, ale również ogromną nadzieję i siłę do dalszej walki.

    Dziękuję.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Natalia Walkowiak - awatar

    Natalia Walkowiak

    13.05.2025
    13.05.2025

    Trzymam kciuki za Pana 👏🏻

  • Elżbieta - awatar

    Elżbieta

    11.05.2025
    11.05.2025

    Trzymam kciuki i mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze...

  • Olga - awatar

    Olga

    08.05.2025
    08.05.2025

    Dużo sił!

  • Anna Podhajna - awatar

    Anna Podhajna

    07.05.2025
    07.05.2025

    Życzę dużo zdrówka i powodzenia w zbiórce 🙏🏻❤️

  • Janina Badoń - awatar

    Janina Badoń

    05.05.2025
    05.05.2025

    Trzymam za pana kciuki proszę nie podawać się bo wiara czyni cuda .

31 235 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 791 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Łukasz Gajzler - awatar

Łukasz Gajzler

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 791

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Dymitr Słezion - awatar
Dymitr Słezion
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Małgorzata Maciaszek - awatar
Małgorzata Maciaszek
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij