Gdzie się nie obejrzymy — zwierzęcy dramat, gdzie się nie pojawimy, tam znajdujemy chore, niechciane, a nawet umierające zwierzęta :( Tym razem Lulu pojawiła się na naszej drodze i całe szczęście, bo udało się ją uratować. Po otrzymaniu serii kroplówek Lulu nabrała sił. Kroplówek, których notabene nie było gdzie wbić — sama skóra i kości. A kotka mieściła się w dłoni, ważyła 70 może 100 gram ... Była zaropiała, wychudzona, odwodniona, wyziębiona. Aby utrzymać temperaturę ciała, musiała leżeć na macie grzewczej. Obecnie przyjmuje jeszcze antybiotyki. Pomóżcie opłacić fakturę za uratowanie Lulu, która na dniach będzie również do adopcji. Nie zapomnijcie o niej !!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!