Jedni rodzą się w czepku.Drudzy mają raz lepiej, raz gorzej...
A trzeci... Trzeci od początku mają pod górkę.
Luna jest właśnie tą "trzecią". Ma około 3 lata i przeobiła już kilka, o ile nie kilkanaście miejsc na ziemi. My znamy jej historię o momentu, gdy znalazła się w jednym ze schronisk dla psów. Dlaczego cudowna, łagodna, piękna i niesamowicie grzeczna sunia nagle wylądowała za kratami? Możemy tylko przypuszczać, że choroba, z którą żyje Luna przerosła jej właścicieli. Z resztą nie tylko ich...
Schronisko opuściła szybko, niestety równie szybko musiała opuścić swój pierwszy dom... Trafiła na "tymcza"s - jednak i tam padaczka okazała się zbyt dużym wyzwanie. Wtedy zdecydowaliśmy się jej pomóc i dzięki łańcucszkowi dobrych ludzi Luna znalazła się we Wrocławiu, gdzie przeszła szereg badań - diagnoza zabrzmiała jak wyrok - PADACZKA IDIOPATYCZNA.
Dziś nie ma już złudzeń. Luna już zawsze będzie chora i do końca życia, będzie musiała brać leki. Leki, na które błyskawicznie się uodoparnia...
Jak długie będzie to życie?
Nie wiemy, ale póki Luna jest szczęśliwa uważamy, że jest o co walczyć.
Luna w końcu zaczyna żyć tak jak powinna - chodzi na długie spacery nad Odrę, a wieczorami biega na psim wybiegu. W weekendy jeździ na wycieczki do stajni i ma całą masę psich znajomych :)
Jest niezwykłym psem - sama przypomina, że powinna dostać leki i cierpliwie znosi wszystkie gorsze dni. Kocha wszystkie sworzenia i jest naprawdę rozczulająca - np. gdy próbuje zdemontować wenflon, na jedynej kanapie, na którą miała akurat nie wchodzić :)Każdy taki szczęśliwy dzień jest na wagę złota.
A Luna do tej pory nie miała zbyt wiele takich dni w swoim życiu... Teraz, gdy choroba coraz częściej o sobie przypomina chcemy, by było ich jak najwięcej.
By wszytskie złe rzeczy odeszły w niepamięć - a zostały tylko spacery, zabawy i mnóstwo przytulania.
Niestety bez leków nie ma na to szans, a koszty leczenia powoli zaczynają nas przerastać. Luna obecnie bierze dwa leki przeciwpadaczkowe - fonobarbital i bromek potasu. Konieczne jest dołożenie trzeciego. Podczas ataków wymaga także podawania środków, które je przerywają. Jak każde leki niosą one za sobą także negatywne skutki - działają toksycznie na wątrobę, którą trzeba osłaniać.
Suczka wymaga też regularnych badań kwi, które są niezbędne w prawidłowym prowadzeniu leczenia.
Bardzo prosimy o pomoc w wspaciu kilkumiesięcznego leczenia i badań dla Luny.
Dla niej każdy dzień to skarb.
Dla nas ona jest Skarbem i chcemy, by była z nami jak najdłużej. I jak najszczęśliwsza.
Za każdą pomoc dziękujemy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się piesku!