Na początku myślałyśmy, że może komuś się zagubił. Przesympatyczny, kochany psiak w typie ON pewnie ma fajnego wlaściciela, który się o niego martwi.
Po dokładnym obejrzeniu Gutka (tak pies dostał na imię) wiedzialyśmy już, że grubo się mylimy. Właściciel nie był fajnym człowiekiem a już na pewno nie martwił się o psiaka. To, w jakim stanie trafił do nas Gutek świadczyło o WIELOLETNIM, RAŻĄCYM zaniedbaniu.
Pies miał na sobie ogromną ilość koltunów, pozlepianych twardych kęp sierści przez które skóra nie mogła oddychać i które spowodowały stan zapalny - w wielu miejscach na skórze były żywe, zaognione rany, małe guzy wypełnione ropą. Skóra mocno swędziała. Z obu uszu wylewała się śmierdząca ropa powstała w wyniku przewlekłego, nieleczonego stanu zapalnego. Przy odbycie kołtuny utrudniające załatwianie się. Ogon wyglądał jakby był w skorupie z gipsu. I ten wszechobecny ból - Gutek nie dał się nigdzie dotknąć, ani do uszu, ani w pobliżu ran, ani do ogona. Na pośladku urósł mięsak, który musi być usunięty.
Już dawno nie widziałyśmy tak potwornie zaniedbanego psa. Kołtuny z całego ciała i twarda skorupa na ogonie (sklejony brud, błoto, odchody) ważyly prawie dwa kilogramy!
Od razu rozpoczęłyśmy leczenie Gutka. Na skórę i rany dostał antybiotyk, do uszu maść z antybiotykiem. Został ostrzyżony najpierw z kołtunów, a potem z reszty sierści. Jest już po kastracji, czeka na operację (wycięcie mięsaka).
Koszty:
1. Leczenie skóry i uszu - 270zł
2. Kastracja - 250zł
3. Orientacyjna cena za operację - 1000zł
4. Odrobaczenie - 96zł
5.Zabezpieczenie od pcheł i kleszczy - 190 zł
6.Szczepienie od wścieklizny - 40zł
7.Karma na miesiąc - 150zł
W sumie 1996zł. Sporo. Prosimy, nie zostawiajcie nas z tym samych.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!