Natalia Sordyl
Kocurek Maciuś to kot o wielkim sercu,który dopiero zaczął swoją przygodę życia. Historia Maciusia zaczyna się w Polanicy Zdrój a dokładnie w parku, Maciuś był kotem bezdomnym. Złapaliśmy go w celu kastracji. Był całkowicie dziki. Niestety los rzucił nam ogromną kłodę pod nogi z która musimy się zmierzyć, Maciuś zachorował na FIP czyli wirusowe zapalenie otrzewnej. Choroba zabrała mu jakie kol wiek chęci do aktywności czy zabawy, nie ma siły stać o własnych siłach co jest bardzo przykrym widokiem, ponadto je tylko wtedy gdy ktoś go karmi bo sam się tego nie podejmuje. Na największej dla nas przeszkodzie staje kwestia finansowa której musimy podołać by uratować Maciusia, wprowadzenie jak najszybszego leczenia daje szanse na jak najszybszy powrót do zdrowia. Zwracamy się do was z prośbą o pomoc ze względu na to, że sami nie posiadamy tak ogromnej kwoty. Maciuś bez was nie da rady, z dnia na dzień będzie czuł się coraz gorzej. Każda złotówka jest dla Maciusia kluczowa.
Lek na FIP
Lek nazywa się GS. Lek daje ogromną szansę na przeżycie Maciusia. Bez tego leku Macius nie będzie miał sił do dalszej walki.Lek musi być podawany przez 84 dni o tej samej godzinie, potrzebna jest również suplementacja wspomagająca organizm i eliminująca skutki uboczne. Podczas leczenia konieczna jest kontrola weterynaryjna (USG, morfologia). Dlatego cały koszt leczenia może wynieść w zależności od wagi kota około 15 tysięcy. Dawka leku wzrasta wraz ze wzrostem masy ciała kota
Wasza pomoc jest nam bardzo potrzebna, bez was nie damy rady finansowo. Czas gra tu największa role by móc wdrążyć w życie leczenie które decyduje o dalszym losie Maciusia.
Aneta SK
Bazarek - sweter
Anita Maj
Wpłata za bluzkę na opłacenie faktury za leczenie Maciusia