Maggie walczy

29.05.2023

ŻYCIE MAGGIE WISI NA WŁOSKU 

Niedawno wróciłyśmy z Maggie z lecznicy. Kicia cały dzień czuła się źle, nie chciała jeść, była słaba, ciężko jej się oddychało 

Została zbadana i szybko się okazało, że jest bardzo blada  Doktor odrazu zleciła badania krwi, niestety parametry drastycznie się pogorszyły  Mała potrzebuje przetoczenia krwi, potrzebuje czasu by się odbić od dna, potrzebuje czasu by móc ją do końca zdiagnozować...potrzebuje czasu by móc walczyć 

Bez transfuzji z pewnością umrze  To co ma na oku, na nosku i części buzi prawdopodobnie to nowotwór, jest takie podejrzenie, potrzebna będzie biopsja  Ropa przestała się tak już lać ale nadal jest źle. Oko jest schowane za przerośniętymi powiekami. Ale żeby móc ją zdiagnozować najpierw musimy ratować jej życie, życie, które teraz wisi na włosku  Do tego mała ma duże złogi kału. 

Na szczęście nie stwierdzono anomalii podczas USG, tylko kupa, kupa i jeszcze raz kupa. Nie wiemy dlaczego koteczka "się sypie" zamiast podnosić, przybrała 60 gram  Temperatura jej kruchego ciałka wynosi nieco powyżej 36 stopni...

Teraz jest dogrzewana i dotleniana. Do rana musi wytrzymać, wtedy przyjedzie zbawienna krew. Dziś zostały zlecone wszystkie badania przygotowujące do przetoczenia. W gabinecie nie zastanawiałyśmy się ile to będzie kosztować, nie zastanawialyśmy się skąd weźmiemy na to środki, w naszych głowach tylko była myśl, by zrobić wszystko by ją uratować  

Teraz jesteśmy przerażone...przerażone bo my takich pieniędzy nie mamy 

Błagamy Was o ratunek dla tej kotki, ratunek dla Maggie, musimy podnieść kwotę zbiórki ale czy uda nam się to szybko uzbierać?  Czy pomożecie ją nam uratować ?

https://pomagam.pl/maggiewalczy

Teraz pozostało nam liczyć chyba tylko na cud 

25.05.2023

NIECAŁE DWA I PÓŁ KILOGRAMA KOCIEGO NIESZCZĘŚCIA...

Zostaliśmy poproszeni o pomoc dla tej koteczki. Została znaleziona w okolicy Chocianowa.

Kicia wygląda strasznie...i pewnie też tak się czuje. Wychudzona z ogromnym obrzękiem oka, lejąca się ropa... smród...

Umierające, rozkładające się  ciało z zamkniętą w środku cudowną proludzką kicią...

Mimo bólu i cierpienia ona nadal ufa, nadal wierzy, nadal kocha tego, który jest odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo, zdrowie, by nie była głodna... człowieka

Kolejny raz to człowiek zawiódł... Żeby móc cokolwiek przy koteczce zrobić trzeba ją wzmocnić, zatrzymać infekcje. Czy oko da się uratować? Czy oni nadal tam jest ? Na tą chwilę tego nie wiemy...

Koteczka dołącza do naszego stada podopiecznych, z całym jej pakietem chorób, przypadłości i problemów...

Kicia potrzebuje wsparcia na swoje leczenie, na wzmocnienie, na zabiegi...Wierzymy, że jej nie zostawicie bez pomocy...