Czy kiedykolwiek sądziłeś, że odnajdziesz to miejsce… Miejsce, w którym niezmącona cisza i ciemność wciąż istnieją. Gdzie człowiek staje się na nowo częścią natury, a nie jej właścicielem. Punkt, oddalony od świateł i głównych dróg.
To miejsce wciąż istnieje…
Mogłoby się wydawać, że cywilizacja dotarła do najdalszych zakątków świata. Jest jednak takie miejsce, gdzie czas się zatrzymał. Nie ma prądu, Internetu, ogrzewania. Są za to szczęśliwi ludzie, którzy żyją w symbiozie z naturą. Chcemy Was tu ugościć. Dać wytchnienie od zgiełku. Pokazać co to znaczy naprawdę żyć. Wspólnie z koleżanką otworzyłyśmy w Tuszetii, w Gruzji uzdrowisko dla poszukujących odnowy, spokoju i wewnętrznej harmonii. Nie chcemy ingerować w dziewiczy ekosystem, bo to dzięki niemu to miejsce ma uzdrowicielską moc. Dlatego, jeśli wprowadzamy jakieś zmiany, dbamy o ekologiczne rozwiązania.
Tym razem potrzebujemy Waszej pomocy. Żeby zapewnić naszym gościom kontakt z bliskimi, chcemy zakupić panel słoneczny. Koszt inwestycji to ok. 5000 zł. Pomożecie nam w rozwoju z zachowaniem szacunku do matki natury?
Doceniamy każdą złotówkę!
Świeże górskie powietrze co roku sprowadza do Omalo mieszkańców doliny Alazani, którzy spędzają tu lato ciesząc się spokojem. Nie ma tu elektryczności i sklepów, jest za to autentyczność i radość ze wspólnego bycia. To natura ustala prawa. Czas nocy i czas dnia. Wieczory to gwieździste niebo i śpiewy mieszkańców przy rozpalonym ognisku. Kamienne, chłodne latem wnętrza, dają wytchnienie. Jest to wymarzone miejsce dla pieszych wędrówek lub rajdów konnych.
Arbuzi bar – nasze Dziecko. Jesteśmy dwiema kobietami, które założyły hostel na Kaukazie. W naszym domu hołdujemy hasłom: BACK TO THE ROOTS & SPREAD THE BEAUTY. Pragniemy, aby to miejsce funkcjonowało zgodnie z założeniami permakultury.
Arbuzi bar, który tworzymy ma być swego rodzaju sanatorium, szczególnie dla kobiet, które pragną odnowić kontakt ze źródłem swojej kobiecości, czyli dziką naturą. Z myślą o nich organizujemy warsztaty artystyczne. Łączymy kulturę regionu, z potrzebami duszy kobiety, aktywizując tym samym lokalną społeczność.
Naszym celem jest pozytywny wkład w życie społeczności. Pragniemy służyć jako most między miejscowymi a przybywającymi do wiosek Tuszetii turystami. Służymy umiejętnościami językowymi, a także wiedzą na temat zwyczajów i wierzeń Tuszetyńców, które naszym zdaniem jako odwiedzający ich ziemię, powinniśmy rozumieć i szanować.
Nazwa: Arbuzi wzięła się od słowa „arbuz”, który jest dla nas symbolem przyjaźni, zdrowia i pełni życia. Produkty, z których przyrządzamy nasze wegetariańskie dania pochodzą od rodzin uprawiających warzywa z doliny Alazani, tj. u podnóża gór. Z miejsca, które przodkowie nazwali rajem, ze względu na różnorodność darów natury i serdeczności jej mieszkańców. Każdego dnia mamy również dostęp do świeżych produktów mlecznych, których dostarczają nam pasterze. Dzięki tej współpracy tworzymy samowystarczalną społeczność.
Ważnym dla nas faktem jest wspieranie Arbuzi baru przez organizację Treesisters, która skupia kobiety pragnące działać w obliczu zmian klimatycznych na świecie, poprzez ponowne sadzenie lasów tropikalnych i aktywizację kobiet, również w lokalnych społecznościach.
Wspieramy również wytwórców typowego dla regionu sera guda i firmę Alaznistavi, która promuje region i działa na rzecz poprawy warunków życia mieszkańców poprzez ecoturystykę.
Chcąc aby odwiedzający nas goście mogli cieszyć się pięknymi wspomnieniami w postaci zdjęć, a także kontaktem ze swoimi bliskimi- tam na dole, rozumiemy potrzebę zapewnienia dostępu do elektryczności, stąd nasza prośba.
Potrzebujemy około 5000 złotych, aby kupić baterię słoneczną.
Jeśli pragniesz wesprzeć nasze działania poprzez darowiznę lub udostępnienie tej historii, będziemy Ci bardzo wdzięczne. Zapraszamy do naszej krainy. Wszystkie potrzebne informacje znajdziecie na http://www.magicaltusheti.pl/
Zdjęcia: Magdalena Konik
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Bardzo fajny pomysł ☺️ Mam nadzieje, ze Was kiedyś odwiedzę. Powodzenia!!
JOANNA
Dziewczyny życzę Wam powodzenia-podkarmcie tylko trochę te psiaki-takie chudziny :)
Radosława Janicka
Życzymy WAM powodzenia :) A to nasz przedszkolny ogródek permakultury http://www.przedszkole-zagorow.pl/?pl_ogrod-permakultury,161, który też w części powstał dzięki zbiórce społecznościowej. Pozdrawiamy :))
Kasia Zakrzewska
Powodzenia dziewczyny :)
Nel Lato
Tym razem mam poczucie dobrze wydanych pieniędzy. Mój aparat czasami potrzebuje ładować baterie, mam nadzieję, że kiedyś Was odwiedzę. Trzymam kciuki ! <3