Życiem każdego rządzi przypadek. Nie przeznaczenie. Mała trafiła do nas właśnie z przypadku. Wielka, ciężka kobyła nadawała się w sam raz do rodzenia rzeźnego „mięsa”. Lata mijały, kolejne źrebaki przychodziły na świat, a Mała spędzała dnie na podwarszawskiej łące, albo będąc właśnie w ciąży, albo pilnując źrebaka, a najczęściej oba naraz.
Wielokrotnie Pan Artur spotykał ją, przechadzając się obok jej łąki. Podchodziła wtedy do niego, dawała się przytulać, dawała siłę, której tak bardzo potrzebował. Chemioterapia, leczenie, zmęczenie. Gdy starczyło energii, szedł na dobrze znaną łąkę, gdzie stała właśnie Mała. To ona go wspierała. I tak pewnie by to trwało, ale po kolejnym porodzie okazało się, że klacz już nie zachodzi w ciążę. Gospodarz zmieniał jej amantów, ale nic to nie dawało. Minęła wiosna, lato, jesienią podjął decyzję, że musi ją sprzedać. Na mięso.
Pan Artur, którego klacz codziennie ratowała, chciał ocalić teraz Małą. Udało się. Pomogliście. Trafiła do nas.
Małej przeznaczeniem była ubojnia, przypadek zrządził, że spotkała na swojej drodze Pana Artura. Ich ścieżki życia się skrzyżowały i udało mu się odmienić jej los. Dziś niestety nie wiemy co u Niego słychać. Gdziekolwiek jest i cokolwiek się z Nim dzieje, pamiętamy. Dobrych ludzi się przecież nie zapomina.
Dziś, 5 lat później Mała nadal jest z nami. Ma się całkiem różnie, lata zaniedbań u poprzedniego właściciela sprawiły, że ma kłopoty z kopytami. Liczne zmiany w obrębie puszki, separacja kości kopytowej, kulawizna. Bolą nogi. Niestety w związku z tym, że Mała ma częściową uszkodzone kości kopytowe, nie ma szansy na pełen powrót do zdrowia.
Ostatnio stan Małej się pogarsza, coraz częściej leży. Potrzebna jest pilna diagnostyka RTG i wdrożenie kolejnego leczenia. Potrzebne są również badania krwi. Biochemia i morfologia. Potrzebna jest pasza dla koni ochwaconych i suplementy, również te, zmniejszające bolesność. To poprawi jej komfort życia.
Mała będąc przez tyle lat pod naszą opieką, nie doczekała się swojego opiekuna wirtualnego, dlatego potrzebuje też wsparcia na utrzymanie.
Prosimy o pomoc, dla Małej, która wcale nie jest mała. To jeden z największych naszych koni.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to 800 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia ratowanie nie byłoby możliwe.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Nina
Zdrowiej malenka,powodzenia.
Magdalena Jabłońska
:)