Rysiu......zwykły, bury....
Ale czy nie ma prawa żyć?
Czy FIP musi być wyrokiem?
Od jakiegoś czasu fip już nie jest wyrokiem.....jest lek , kto kiedykolwiek leczył kota z fipem bądź ma na ten temat jakąkolwiek wiedzę wie ile kosztuje takie leczenie...jedna ampułka leku 10 ml kosztuje ok 650 zł. Przy aktualnej wadze Rysia 1,100 kg powinna starczyć na ok 2 tygodnie. Lecz gdy maluch będzie rósł dawki będą się zwiększać. Cała terapia trwa 84 dni.
Zastrzyki musi dostawać codziennie o tej samej godzinie. Wstępne badania potwierdzają fipa, czekamy jeszcze na pozostałe ale wszystko na to wskazuje
Zbiera się też płyn w brzuszku. Rysiu od prawie tygodnia gorączkuje , temperatura cały czas waha się między 40-41,5 stopnia, żadne leki , tolfedine, loxicon , antybiotyki nie działają. Ryśka stan aktualnie jest stabilny, dziś dostał drugą dawkę leku, większość czasu śpi i leży, ale żyje i dopóki żyje będziemy próbować go leczyć.
Musimy kupić też torbę iniekcyjna, bo gdy poczuje się lepiej może być ciężko podawać mu zastrzyki. Leki wspomagające wątrobę , co jakiś czas trzeba kontrolować krew, biochemia, morfologia, stosunek a/g (aktualnie jest niski) USG również jest konieczne.
Pierwszy raz będziemy leczyć kota z fipem i wiem że będzie to trudne ale nie mamy nic do stracenia....szansa jest a my ją wykorzystamy, ale sami nie damy rady:(
Bardzo wszystkich prosimy o pomoc w tej trudnej walce, każdy ma szansę na życie, nawet , zwykły, bury kociak z pola.....bo Rysiu został znaleziony w polu , gdzie nie miał by szans na przeżycie....też chcę żyć jak każde inne stworzenie.
Załączam jego zdjęcia, wy oki które już doszły, czekamy na pozostałe, zalacze też jego cała dokumentacje i przebieg choroby,
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!