Hej, jestem mieszkanką nadmorskiej miejscowości od dziecka, ale taka sytuacja o dziwo przytrafiła mi się pierwszy raz. Otóż byłam świadkiem bezlitosnego i bezdusznego potrącenia Mewy srebrzystej, oczywiście jak najszybciej zapakowałam ją do samochodu i ruszyłam w poszukiwaniu pomocy. Niestety nasz miejscowy wterynarz nie jest w stanie pomóc jej połamanej łapce, która wymaga ingerencji chirurgicznej. Na szczeście skrzydła są całe więc warto walczyć o te bezbronne stworzenie. Będąc świadkiem tej całej sytuacji czuję się bardzo dotknięta jej historią i pragnę jej pomóc. Znalazłam Dziki Azyl zajdujący się w Kobylnicy, zawiozę tam dzisiaj ranną mewę na własny koszt. Ale problemem pozostaje jej dalszy los i leczenie, gdyż Azyl funkcjonuje jednynie z otrzymywanych datków. Przyda się każda złotówka naprawdę! Proszę nie bądźmy obojętni na los tej bezbronnej istotki...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!