Pod koniec roku miną dwa lata od kiedy dokarmiam koty z gdańskiego Chełmu.
Spotkałam je na spacerze w zimę, przy -15° i nie mogłam przejść obojętnie.
Od tej pory codziennie je karmię.
Mieszkają w budynku o strasznym stanie technicznym.
Z pomocą fundacji zostały wysterylizowane. A z pomocą ludzi o dobrych sercach zrobiliśmy dla nich budki na zimę.
To nie jest wszystko co spędza mi sen z powiek :( Dokarmiam ponadto 11 innych kotów, które zastrzegłam stojąc na przystanku. Pięć ok. 2-miesięcznych, ich rodzeństwo z poprzedniego miotu, matkę i ojca. Mama została już wysterylizowana.
Karma dla nich wszystkich to ogromny wydatek. Proszę o pomoc.
LICZY SIĘ KAŻDY GROSZ!!!!!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Paulina
Podziwiam za dzialanie w terenie. Oprocz Ciebie nie maja nikogo:(