KOCHANI, TERAZ JUŻ NIE PROSIMY, ALE BŁAGAMY O POMOC. MAMY KOLEJNEGO FIPA 😭😭😭
Cześć, jestem Pawełek. Pawełek-Skarpeciarz. Ciocia mi nadała taki przydomek, bo mam takie śmieszne łapki - niby mam białe skarpetki, ale takie trochę dziurawe.
Od jakiegoś czasu czułem się tak raz lepiej, raz gorzej. Ale od pewnego czasu było już tylko gorzej i ciocia zabrała mnie na badania. I jak przyszły wyniki, to była bardzo smutna, a ja nie wiedziałem o co chodzi. Czułem się jeszcze gorzej i przestałem jeść, a mimo tego mój brzuszek zaczął rosnąć i wtedy wbili mi w niego taką dużą igłę i wyciągnięto żółty płyn.
Nie wiedziałem, co ciocia ma na myśli, gdy mnie mocno przytuliła i powiedziała, że nie pozwoli mi umrzeć. Ale w domu pogadałem z Noską i ona powiedziała, że jestem chory na to samo co ona. Na FIP. I że tylko dzięki dobrym ludziom ona może żyć, bo terapia jest bardzo droga. No i pożyczyła mi trochę tego leku, bo mówi, że nie można czekać, że każdy dzień to ryzyko.
A ja nie chcę jeszcze umierać. Nie jestem już może najmłodszy, bo mam ok 7 lat, ale czy to wiek, by już umierać? Wciąż uwielbiam się bawić, biegać po kratkach na balkonie, ganiać się z innymi, przytulać, wyjadać mięso z maszynki. No więc dostaję ten lek od Noski, ale ona powiedziała, żebym tu przyszedł i poprosił Was. O to, żebym mógł żyć. Nie chcę umierać. Pomożecie mi?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Jan Przybocki
Dla Pawelka
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki! ❤️
Kaem
Trzymaj się Pawełku!! <3
przepraszam, nie mam wiecej
Wszystko będzie dobrze kochane futerkowe Anioły.