Weronika Buraś
Mikolaj jest już dwa tygodnie po amputacji. Teraz czekamy aż nabierze sił i rana się zagoi. Niestety jeszcze kilka chemii przed nami. Później czeka nas rehabilitacja i pierwsze przymiarki do protezy. Dziękujemy wszystkim za pomoc.
Jestem siostrą Mikołaja,który od szóstego roku życia z powodu bólu nie stawał na pięcie lewej stopy (podpierał się tylko na palcach). Każdy kontakt pięty z ziemią kończył się niesamowitym bólem. Wielokrotne wizyty u lekarzy, różne badania i długie rehabilitacje nie dawały żadnych rezultatów. Nigdy nie usłyszeliśmy nic konkretnego, żaden z lekarzy nie odpowiedział nam na pytanie dlaczego Mikołaj nie jest w stanie normalnie chodzić. Mimo tego nigdy nie rezygnował z aktywności fizycznej.
Mijały lata,Mikołaj stawał się wyższy i cięższy,a nadal ciężar swojego ciała musiał dźwigać na jednej nodze. Lekarze wysłali nas od jednej poradni do drugiej.
Pod koniec czerwca 2018 r. zdecydowaliśmy się kolejny raz na wizytę lekarską, nie spodziewając się usłyszeć nic konkretnego. Niestety po wykonaniu badania okazało się że w stopie jest guz. Początkowa diagnoza - torbiel. Po wykonaniu pełnej diagnostyki chirurg w dniu 2 października podjął się operacji usunięcia guza w Rzeszowie.
Niestety w trakcie operacji okazało się że jest to nowotwór złośliwy. Lekarz wyciął guza, wykonał dalsze badania i otrzymaliśmy skierowanie na oddział onkologiczny w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Tam lekarze potwierdzili diagnozę-monophasic synovial sarcoma (mięsak maziówkowy, nowotwór złośliwy tkanek miękkich z przerzutami na pachwinowe węzły chłonne) oraz przygotowali cykl chemii.
Nagle dla Mikołaje skończyło się chodzenie do szkoły (zaczął lekcje indywidualne), wychodzenie ze znajomymi i uprawianie sportu. Po siedmiu tygodniach chemii został ponownie wykonany rezonans i PET. Niestety rak zajął całą kość pięty i część kości śródstopia.
Nogę (pod kolanem) trzeba amputować. Operacja ma się odbyć w dniu 21 stycznia 2019 r.
Nasz cel to przywrócić Mikołaja do normalnego życia i sprawności ruchowej.Można to osiągnąć poprzez zakup specjalistycznej protezy, która może sięgać kosztu ok. 100 tys. zł. Reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na leczenie i rehabilitacje.Później czekają go kolejne chemie i próba powrotu do normalnego życia.
Mikolaj jest już dwa tygodnie po amputacji. Teraz czekamy aż nabierze sił i rana się zagoi. Niestety jeszcze kilka chemii przed nami. Później czeka nas rehabilitacja i pierwsze przymiarki do protezy. Dziękujemy wszystkim za pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Przesyłam miłość i życzę powrotu do zdrowia <3
Anna
Siły w zmaganiu z chorobą, nieustannej nadziei i wiary , że wszystko się uda. Całe życie przed Tobą. Trzymaj się i pamiętaj wszystko jest w naszej głowie. Niech Matka Boża Miłosierdzia prowadzi Cię :)
Maryla Sałaciak
Wszystkiego dobrego!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!
Anonimowy Darczyńca
powodzenia :)