Pomóżmy Mirkowi w walce z rakiem

Jeszcze rok temu mój tata przebiegł półmaraton, zdobył Gerlach i wyruszył w pieszą pielgrzymkę do Gietrzwałdu. Samotną wyprawę przerwało nagłe zasłabnięcie i pobyt w szpitalu gdzie po diagnozie i przetoczeniu 11 jednostek krwi przeszedł pierwszą operację hamującą krwawienie z guza żołądka. Wykonano dewaskularyzację górnej ściany żołądka oraz założono jejunostomię w celu żywienia dojelitowego. Tomograf wykazał guza żołądka i zmiany przerzutowe w wątrobie. Wynik badania histopatologicznego był dla nas druzgocący: zaawansowany gruczolakorak z przerzutami do wątroby, bez nadreprezentacji receptora HER2.

Po operacji tata wrócił do siebie i nabrał sił. Podjęto leczenie onkologiczne chemioterapią (schemat EOX), którą staramy się wspomagać jak tylko możemy poprzez: przejście na specjalistyczną zdrową dietę, wdrożenie najwyższej jakości programu suplementacji, regularne zabiegi rehabilitacyjne i regenerujące sesje w komorze normobarycznej.

Całkowita zmiana trybu życia z dnia na dzień dotknęła nas wszystkich. Tata, mimo kiepskich rokowań statystycznych, wykazuje ogromnego ducha i wolę walki. Jest nastawiony na zwycięską walkę z nowotworem, jednocześnie powierzając swoje życie Bogu.

Po pierwszych trzech miesiącach wycieńczającej terapii tomograf wstępnie wykazał zmniejszenie oraz zwapnienie połowy zmian w wątrobie. Jest to dobra wiadomość, jednak zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek walki i potrzebna jest dalsza mobilizacja.

Teraz, gdy wiemy już z czym mamy do czynienia i jak możemy walczyć o życie taty, zwracamy się do Was wszystkich- prosimy, wspomóżcie go w tej trudnej sytuacji.

Obecny stan systemu ochrony zdrowia pozostawia wiele do życzenia. Stąd, oprócz wymienionych wyżej metod wspomagania leczenia, konieczne są także dodatkowe konsultacje oraz diagnostyka medyczna. Każdy z tych elementów łączy się z dużymi wydatkami, dlatego będziemy wdzięczni za każdy wkład we wspomożenie leczenia. Z całego serca dziękujemy za modlitwę i dobre słowa.

Pomóżmy Mirkowi wyzdrowieć! Tata ma jeszcze sporo planów i marzeń na nadchodzące lata, a jednym z nich jest dokończenie pieszej pielgrzymki...