Miszka walczy z FIP

Edit.
Kochani.
Pewnie zauważyliście, że suma potrzebna została zwiększona.
Ma to związek z tym, że źle oszacowałam koszt tego leku.
1 fiolka kosztuje 120$.
Starcza teraz Miszce na 3dni-dawka jest uzależniona od wagi pacjenta.
O wszystkim co się dzieje u Miszki możecie poczytać na blogu Kociosmędek na fb.
Serdecznie tam zapraszam.
Kibicowanie też jest bardzo dla nas ważne.
Tam też będziemy przekazywać wyniki badań, opis samopoczucia, zdjęcia.
Dziękuję, że jesteście z nami.


Hejka.Mam na imię Karolina. I choć dotąd życie dawało mi tylko kopy to zawsze po nich wstawałam.
Dziś nie dam rady sama.
Chodzi o życie mojego małego przyjaciela.
Miszka to niespełna dwuletni kocurek.
Rok temu los splatał nasze losy w jeden supełek. I ja bardzo bym chciała aby ten supełek pozostał.
Pewnego grudniowego poranka 2019 obudziłam się z postanowieniem zrobienia paczki dla zwierzaków. Ot durna baba- pomyślicie. Ma swoje a jeszcze cudze dokarmia...
I jak postanowiłam tak zrobiłam.
Kiedy paczka smakołyków była gotowa, powstało pytanie- dokąd zanieść.
Nie bardzo wiem jakim cudem trafiłam do pewnego domu tymczasowego.Nigdy tam nie byliśmy. Nie znaliśmy opiekunki... Dziwne , prawda? I jak bonie dydy poszliśmy zanieść tylko tą paczkę.
Na miejscu dokonaliśmy zamiany :D  otóż zamieniliśmy 30 kg kociego żarełka na ... małą, czarną kupkę futra.
Od razu wiedziałam że to Misza.
I to nie żaden tam zwyczajny Misza ale Misza Kotowirowicz Łapow!
Przez ten rok wiele się działo.
Miszka przeszedł ostrą niewydolność nerek i chyba tylko Najwyższy Kłaczek sprawił, że się z tego wykaraskał.
Miał i swierzba... i robale... a nawet ma alergię pokarmową.
Ale dawaliśmy radę.
Pomyślicie- to tylko czarny sierściuch...
Moze i tak.
Ale dla nas jest to najlepszy przyjaciel i członek rodziny.
Straszna przylepka i niesamowita gaduła. Dla niego dzień bez przytulania to dzień stracony.
Nigdy się nie złości. Weterynarze go uwielbiają.
Kto go pozna od razu się zakochuje w tych miękkich łapkach i slepkach jak u kota ze shreka.
Dzisiaj trafiła nas okropna wiadomość.
Miszka ma FIP.
Istnieje lek na tą chorobę. trzeba go podawać codziennie przez długi okres czasu.
Jest strasznie drogi...
Dlatego zwracam się do Was z ogromna prośbą o pomoc w zakupie tego lekarstwa dla Miszki... dla mnie... bo nie wyobrażam sobie świata w którym nie ma tych małych czarnych łapek.