Ten kociak żywił się odpadkami ze śmietnika, z głodu jadł nawet suchy chleb, który niestety nie jest pokarmem dla wrażliwego kociego żołądka... Jest mocno odwodniony, ma silną biegunkę... Ale to nie koniec dramatu - miał także paskudną ranę na łapce, gdzie już muchy złożyły jaja, niestety łapka była nie do uratowania :(
Jaki ból musiało odczuwać to biedne kocisko, ilu ludzi przeszło obok obojętnie myśląc, że przecież to tylko kot ...
Pilnie zbieramy fundusze na leczenie kotka i zapłatę rachunku za zabieg kastracji i jednocześnie amputacji łapki, który trzeba było pilnie wykonać aby uratować to kocie życie. Stan konta "mówił" nie, sumienie "mówiło" tak.
Nie możemy czekać - musimy jeszcze leczyć to biedne stworzenie, które samo przecież nie poprosi o pomoc... Kotka czeka wciąż leczenie biegunki, odpchlenie i odrobaczenie tak, aby zmienił się w dostojnego kocurka. Będziemy dla niego szukali także domu niewychodzącego.
Kocurek jest pod opieką OTOZ ANIMALS Inspektorat Racibórz.
Każda złotówka jest ważna ! Pomóżcie nam pomagać !
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!