Mateusz Kaczmarczyk
Monte w sobotę wrócił z kliniki. Dokładnie przebadany (rtg, usg, scyntygrafia i wiele innych badań specjalistycznych), zdiagnozowany, częściowo wyleczony. Nie da się zwyrodnienia i ucisku na nerw pozbyć tak od razu i raz na zawsze.
Kliniczne leczenie ma wystarczyć na długo, ale nikt nie mówi jaki to w rzeczywistości będzie czas. Montka czeka rehabilitacja, za miesiąc podanie leku Osphos, masaże i powolny powrót do treningów. Zastanawiamy się też nad zabezpieczeniem boksu jakimiś miękkimi matami na wypadek, gdyby atak się jednak powtórzył.
Wiele jeszcze przed nami, więc wciąż liczymy na Wasze wsparcie, ciepłe myśli, dobre słowo. Na facebooku powstała też grupa z licytacjami, z których wpłaty przeznaczone będą na leczenie Montka (https://www.facebook.com/groups/1747685558756193/).
PS. Gustowne wygolenie szyi jest obustronnie symetryczne.
Anonimowy Darczyńca
zdrowia❤
Eler1
:)