Elżbieta Burzyńska
KOCHANI DARCZYŃCY, nie piszę często raczej piszę na swoim profilu, ponieważ brak czasu...Mam aktualnie 30 kotków, CELINKĘ mi przyniesiono,bo weszła komuś do garażu,ale ludzie sami nie wezmą tylko przynoszą do mnie jakbym ja była instytucją....gdyby to by l martwy przedmiot,wyrzuciłabym za drzwi...Celinka ma około 9 miesięcy, od maleńkości wałęsała się po działkach,nie miała szczęścia,żeby trafić do mnie jako 4 miesięczne dziecko jak Malwinka i Malinka,które przyszły w październiki i kocury ją pokryły...o czym nie wiedziałam...lekarz też nic nie zbadał,mnie natomiast zaniepokoiło,że nie ma rui i zabrałam ją do kliniki.Miała być sterylizowana 3.04,ale była bardzo chora i przesunęłam to....w klinice Pani doktor dotknęła jej brzuszka i powiedziała,że ma dzieci...Bedzie rodzić na święta...Ja nigdy nie stosuję ani eutanazji ani aborcji.Temat zakończony...Ale PROSZĘ O POMOC,ONE TEŻ CHCĄ ŻYĆ I DZIĘKUJĘ W IMIENIU KOTKÓW ZA DOTYCHCZASOWA POMOC I PROSIMY Z KOTKAMI O DALSZĄ POMOC.