NELA MA 3 MIESIĄCE I WALCZY JUŻ DRUGI RAZ O ŻYCIE.
26.04 to psie dziecko ostatkiem sił weszło do sklepu Wioli Paziewskiej szukając ratunku. Lejące się przez ręce, z 40 stopniową gorączką, na dotyk człowieka reagujące sikaniem pod siebie ze strachu i oddawaniem kału wylądowało tego samego dnia w lecznicy z zaawansowaną babeszjozą.
Wiola szukała dla niej pomocy. Zadeklarowałam się, że jak nie zgłosi się nikt inny z warunkami domowymi a nie kojcem to pomogę. Codziennie pytałam Wioli czy nie ma pomocy ale po psa, który sika i robi kupę pod siebie ze strachu kolejki nie było....co było zresztą łatwe do przewidzenia. Przez 4 dni nie zgłosił się nikt inny. Więc we wtorek 30.04 po południu malutka przyjechała do Łodzi pod moją opiekę i z tym dniem przejęłam za małą wszelkie dalsze zobowiązania.
Niestety DT do którego miała jechać Nela w ostatniej chwili wycofał się z pomocy i musiałam małą zabrać do siebie.
W lecznicy w Garwolinie Nelcia przebywała od 26.04 do 30.04. Na wejściu miała robione testy na parwo i w dniu wyjazdu również. Wynik był ujemny.
Trzeciego dnia od przyjazdu miała słabszy apetyt ale prócz tego bawiła się z innymi psami, kupę zrobiła ładną, żadnej biegunki nie było, piła też ładnie. W ciągu paru godzin zrobiła się spokojniejsza, bledsza a kiedy wypiła wodę z cukrem, którą jej zrobiłam i zwymiotowała nią natychmiast zaczęłam szukać sensownej lecznicy i w ciągu godziny tam już byłyśmy.
Nela natychmiast miała powtórzone wszystkie badania, poprosiłam również o wykonanie testów. Do wyników została w szpitalu pod kroplówką ponieważ wymioty nasiliły się.
DIAGNOZA ZWALIŁA MNIE Z NÓG. PARWOWIROZA.
To biedne, sponiewierane psie dziecko jeszcze nie wyszło dobrze z babeszjozy a już jej osłabiony organizm zaatakowała PARWOWIROZA.
Rozwijała się w jej organizmie podstępnie żeby zaatakować w momencie szansy tego dzieciaka na dalsze spokojne i bezpieczne już życie.
Błagamy Was o pomoc dla Neli. Koszt pierwszej świątecznej, wieczornej wizyty to prawie tysiąc złotych.
Od piątku od wieczora do soboty do północy doszliśmy już do prawie 3 tys.
I potrzebujemy kolejnych dawek osocza.
Bez Waszej pomocy nie uratujemy Neli. To zbyt ogromne koszty dla nas. Nela jest dużym szczeniakiem więc automatycznie koszty idą w górę. Żeby zapewnić Neli dobre leczenie a nie tylko podstawowe niestety potrzebne są finanse.
https://youtu.be/w35U9FTWqb4
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Daga
Walcz słoneczko❤️❤️
Joanna
WALCZ ! 💔 Jesteśmy z Tobą! 🫶🏻🫶🏻🫶🏻
Iwona
Walcz slodziaku ❤️❤️❤️❤️
Anonimowy Darczyńca
Wracaj szybko do zdrowia cudowny Aniołku ♥️♥️♥️
Małgorzata Latarska
Zawsze z Panią ❤️ Aniu 🙂