Pomagamy pozbawionym wody i żywności Indianom Wayuu. Sytuacja w rejonie Alta Guajira jest dramatyczna. Liczymy na Waszą pomoc!
"Żyją tu różnorodne plemiona rdzennych mieszkańców, w większości zajmujące wypalone słońcem nieużytki.” - tak region Guajira opisany jest w Wikipedii. Ale ta ziemia to przede wszystkim ludzie, którzy znaleźli się w sytuacji krytycznej. Gorący i suchy klimat, bezlitosne słońce i brak dostępu do wody pitnej to ich codzienność.
Kiedyś płynęły tu rzeki, 80 procent rdzennych mieszkańców uprawiało ziemię na własne potrzeby. Rolnictwo dawało im pożywienie i niezależność. Wszystko zmieniło się wraz z powstałą tu przed laty kopalnią węgla, która wielokrotnie wykorzystywała zasoby wodne półwyspu, a finalnie doprowadziła do całkowitego wyschnięcia rzek. Nie da się tu uprawiać żadnych roślin, nie ma czym nakarmić zwierząt. Nie ma wody pitnej.
Kopalnie zużywają 24 miliony litrów wody dziennie, taka ilość wystarczyłaby do zaspokojenia dziennych potrzeb 150 tysięcy osób. Poziom wód gruntowych obniżył się z 5 do 30 metrów, a same wody gruntowe zostały zatrute. Ziemia i jej zasoby odbierane są ich prawowitym właścicielom bezprawnie. Koncern zatrudnia najemników chroniących jego interesy. Właścicielami koncernu nie są Kolumbijczycy, lecz podmioty australijskie, szwajcarskie i angielskie. Polska jest jednym z największych importerów węgla z Kolumbii. Odpowiadamy za klęskę ekologiczną i humanitarną w rejonie Guajira.
Oficjalne raporty donoszą, że w przeciągu ostatnich 5 lat z powodu głodu i pragnienia zmarło tam ponad 5000 dzieci. To statystyki oficjalne, ofiar było więcej. Nie wszystkie zgony są rejestrowane, wiele dzieci umiera w domach. Nie ma tam szpitali a koszty opieki medycznej przerastają bezrobotnych rodziców. Statystyki są bezlitosne:
- tylko 4% ludności Wayuu ma dostęp do czystej wody.
- 77% rodzin Wayuu cierpi na brak dostępu do żywności i wody w ilości odpowiedniej dla zapewnienia normalnego funkcjonowania organizmu.
Naszą obecną misją jest dotarcie do oddalonych od ośrodków turystycznych miejsc w tym regionie i rozpoczęcie prac związanych z budową zbiorników wodnych. Organizujemy zbiórkę aby dotrzeć na miejsce nie tylko z projektem zmian, ale także z pomocą humanitarną w postaci jak największej ilości niezbędnych do przetrwania produktów spożywczych i wody.
Matina Bocheńska, prezes fundacji Equipo Humanitario Polaco
Artur Niemczyk, prezes fundacji Polski Zespół Humanitarny
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Marcin Bytom
Widziałem na żywo podczas podróży na Moto tych ludzi.... Chociaz tak można pomóc!🇨🇴🇵🇱
Szymon Szpot
Jeszcze nie teraz, ale dołączę do Was! Dziękuję Wam, jesteście wspaniali!
Monika Nowak
Spóźnione, ale z serca :*
kolega Kostka :)
powodzenia