Edit. Niestety Mardok odszedł. Czuwalam przy nim do końca. Niestety był bardzo wyniszczony, a parwo go dobiło. Dziękuję wszystkim za wpłaty. Zapłacę dług za jego leczenie,a za resztę pomogę następnej bidzie w potrzebie. Najgorsza w pomaganiu jest bezsilność. Kiedy zrobisz wszystko co możliwe, a możesz tylko patrzeć jak umiera. Mardok trafił w piątek do paskudnej gminnej przechowalni. W poniedziałek został znaleziony w ciężkim stanie w kojcu. Ponieważ był cały w kleszczach podejrzewałam babeszjoze.. Ale lekarz gminny, który mać w obowiązku opiekę nad psami z tej przechowalni właśnie jest na urlopie. Więc pies miał konac w męczarniach. Do mnie zadzwonił pracownik szukający pomocy dla pozostawionego na pastwę losu psa. Zabrałam, ale diagnoza była o wiele gorsza. Psiak ma parwowiroze. Czeka mnie kilka nocy spania koło klatki i pilnowania kroplowek. Ale najważniejsze, żeby przeżył. A leczenie kosztuje, jego życie kosztuje. Ja mogę sprzątać cuchnące krwawe zygowiny i odchody. Ale potrzebuje pomocy w zapłacić za leczenie. Dostał imię po moim ulubionym bohaterze z serialu drużyna A. A takie imię zobowiązuje, więc chłopak walczy jak lew, chociaż cierpi strasznie.
Dziękuję za pomoc i trzymajcie kciuki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!