Namiot przetrwania

Nasze przytulisko, Dom Nadziei, sypie się ze starości. W tym roku robimy olbrzymie przedsięwzięcie- wyburzenie drewnianej części i postawienie w to miejsce murowanej. Cała nasza gromadka około 30 psów i kotów wraz z opiekunką, Dorotą Szczepaniak, na ten czas musi zamieszkać w domku holenderskim ustawionym na dużym wybiegu. Ale nie zmieścimy tam karmy i innych magazynowanych psich i kocich rzeczy. Magazyn będzie w namiocie, takim jak ten na zdjęciu. Na niego zbieramy.