GNIŁY bo sama chciała je wykastrować!!!
Nie wiemy co kierowało opiekunką kóz, że doprowadziła je do takiego stanu... Zgłoszenie dotyczyło dwóch koziołków, u których przechodnie zaobserwowali ogromne guzy między tylnymi kończynami. Byliśmy tam ponad miesiąc temu i wszystkie kozy były w niezłej kondycji, miały zapas karmy i siana, miały zapewnione schronienie przed warunkami atmosferycznymi. Niestety te kilka tygodni zmieniły życie dwóch maluchów w koszmar... Właścicielka postanowiła samodzielnie wykastrować GUMKĄ RECEPTURKĄ roczne koziołki! Przez te kilka tygodni jądra spuchły, nabrały ogromnych rozmiarów, utrudniających normalne poruszanie się. W miejscu ucisku zrobiła się martwica skóry i tkanek.
Natychmiast zabraliśmy chłopaków do szpitala w Gabinecie Omni-Vet. Pozornie łatwy zabieg kastracji zmienił się w skomplikowaną operację usunięcia martwych, nadgniłych tkanek. Jądra Brązowego chłopaka ważyły aż 1.5 kg!
Koszt samej operacji to 500 zł czyli łącznie 1000 zł za obu.
Koziołki zostały zoperowane i muszą zostać kilka dni w szpitalu na obserwacji, dostały surowicę przeciwtężcową, mają podawane antybiotyki i leki przeciwbólowe.
Proszę pomóżcie nam spłacić ich wejście w nowe, lepsze życie Już bez bólu!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anna
Macie wielkie serca kochani