Marcelek trafił pod Naszą opiekę 2021r. został znaleziony na ulicy gdy ciągnął tylną część swojego ciała. Prawdopodobnie został potrącony przez samochód co spowodowało złamanie obu panewek biodrowych. Przeszedł wtedy operacje naprawienia ich oraz wielotygodniową rehabilitacje. Marcelek zaczął poruszać się samodzielnie ale już na zawsze został nieco niepełnosprawny. Jego tylna część ciała mocno się chwiała. Szansę na znalezienie domu dla kota niepełnosprawnego są bardzo niewielkie.
Jednak tu pojawił się cud. Pani Iza i Pan Sebastian, małżeństwo z ogromną empatią i miłością do zwierząt zdecydowali się na adopcje niepełnosprawnego Marcelka.
Przez prawie 3lata z zdrowiem Marcelka vel Mariana było wszystko w porządku. Niestety końcem 2024r. u Marcelka pojawiły się ogromne problemy z wypróżnianiem moczu oraz stolca. Przez wiele miesięcy diagnostyki, leczenia nie potrafiono postawić diagnozy a jego stan się nie poprawiał. Właściciele Marcelka wydali wiele tysięcy aby pomóc mu, jednak zaczęło brakować na to środków. Usługi weterynaryjne tym bardziej specjalistyczna diagnostyka jest bardzo kosztowna. Dlatego postanowiliśmy wesprzeć ich i sfinansować choć część kosztów.
Marcelek 24 stycznia był na wizycie w przychodni ABVet w Bohuminie gdzie w 2021r przeszedł operacje ortopedyczną. Zostało wykonane wiele badań diagnostycznych, które zostały pogłębione na następnej wizycie 27 stycznia gdzie Marcel został w klinice na 3doby.
Nie postawiono jeszcze ostatecznej diagnozy ale wykryto bakterie w pęcherzu, powiększenie węzła chłonnego w tylnej pachwinie, zmiany skórne na brzuchu które mogą być nowotworowe (został pobrany wycinek do badania histopatologicznego).
Wdrożono leczenie, które również jest nadzorowane przez lekarza weterynarii prowadzącego Marcelka od początku problemów zdrowotnych z wypróżnianiem. Przez wiele miesięcy kot był stale zacewnikowany ale aktualnie od początku lutego widać poprawę stanu zdrowia. Marcel oddał juz kilkukrotnie samodzielnie mocz, problem z oddawaniem stolca całkowicie się unormował.
Konieczna jest również konsultacja kota z neurologiem.
Na ten moment jako organizacja opłaciliśmy dwie faktury o łącznej sumie 2tys. Jeśli tylko zdołamy uzbierać większą kwotę, będziemy dalej wspierać Marcelka i jego opiekunów. Cieszymy się, że trafił na cudownych ludzi o wielkich sercach. Nie jedna osoba by się już poddała, a Pani Iza i Pan Sebastian walczą o życie Marcelka.
Bardzo prosimy o wsparcie Marcelka, pomimo tego że został już adoptowany nie zostawiamy swoich przyjaciół w potrzebie. Zależy Nam tak samo mocno co jego właścicielom aby kociak wrócił do zdrowia. Z góry dziękujemu!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!