Nasze cudne świętokrzyskie... Kolejna psia tragedia... Kolejny oprawca, który pewnie nigdy za to nie odpowie. Choć miejmy nadzieję, że sprawiedliwość go dosięgnie...
Niewielka wioska w województwie świętokrzyskim. Okolica w szczególności obfituje w tego rodzaju sytuacje...
Erwinek zostaje cudem znaleziony podczas rodzinnego spaceru z psem po lasku. Na szyi ma sznur. Jest przypięty do siatki w taki sposób, że z trudem może usiąć. Skazany na śmierć głodową lub na rozszarpanie przez dziką zwierzynę. Wychudzony... brudny... Czekał na pomoc kilka dni. Wygnieciona trawa dookoła może świadczyć o tym, że cały czas walczył... Miał nadzieję, że uda mu się uwolnić.
Co musiał czuć stojąc, a raczej wisząc bez możliwości położenia się? ... Bez jedzenia i picia... Przez conajmniej kilka dni...
Na szczęście jest już bezpieczny.
Wiele organizacji odmówiło pomocy z powodu przepełnienia. U nas również nie jest wesoło. Nasz azyl pęka w szwach, a zaległe faktury opiewają na kwotę ponad 3 tys.zł. Jesteśmy niewielkim Stowarzyszeniem, a mamy pod swoją opieką blisko 70 zwierzaków. Ale nie mogłybyśmy sobie spojrzeć w oczy, gdybyśmy nie zabrały Erwinka do siebie😥
Przed nami diagnostyka i doprowadzenie chłopaka do pełni sił. Prosimy o wsparcie na ratowanie Erwinka oraz na opłacenie przynajmniej jednej z zaległych faktur...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!