Tydzień temu dostałyśmy telefon od znajomej, że znalazła oswojoną kotkę z czterema kociętami, mimo że nie zajmujemy się na co dzień kotami, nie miałyśmy serca odmówić im pomocy. Kociaki trafiły pod opiekę naszej kochanej Gosi, która często tymczasuje nam psiaki, ale również jest prawdziwą kociarą. Cała piątka od początku zmagała się z kocim katarem, który objawiał się lekko załzawionymi oczami i kichaniem. Wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu. Kociaki dostały leki i witaminy. Jeszcze dzisiaj rano nic nie sugerowało, że w przeciągu kilku godzin stan kotki zmieni się w stan krytyczny. Gdy o godz. 15.00 dotarła do gabinetu weterynaryjnego MagicVet nie mogła oddychać. Okazało się, że ma obrzęk płuc, krtani i tchawicy. Z godziny na godzinę jest gorzej. Po godz. 19.00 kotka Gosia trafiła do całodobowej lecznicy Edina. Trwa walka o jej życie… póki co nie wiadomo co jest przyczyną jej stanu. Rachunek do jutrzejszego poranka, to około 1800 zł. W pierwszej przychodni do uregulowania będzie również kilkaset złoty. Prosimy Was o pomoc finansową, bo tak naprawdę nie mamy ani złotówki na kociaki, a nie wyobrażamy sobie nie podjąć rękawic i nie zawalczyć o jej życie.
Wstępne oszacowanie pierwszej doby hospitalizacji ⬇️
Dzisiejsza zaliczka ⬇️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!