Joanna Ryś
Jesteśmy po drugich badaniach kontrolnych. Stan zapalny zmniejsza się. Amorek czuje się dobrze, za nami 64 dawki leku.
Amorek to kotek bardzo skrzywdzony przez człowieka. Ktoś postrzelił go z wiatrówki w wyniku czego kocurek jest częściowo sparaliżowany. Mimo to żyje jak zwykły kot. Bawi się, przytula, korzysta z każdego dnia. Koleguje się z innymi kotami i jest bardzo towarzyski.
Dzień przed świętami Amorek źle się poczuł i dostał gorączki. Dziś byliśmy u weterynarza....wykonano test Rivalty i...wyszło zakaźne zapalenie otrzewnej.... Potrzebujemy drogich leków, bez nich Amorek umrze. Leczenie jest kosztowne, ale nie darowałabym sobie gdybym nie spróbowała.
Na start potrzebne 4 tysiące by zakupić dawki na rozpoczęcie leczenia. TERAZ POTRZEBUJEMY CAŁOŚĆ KWOTY BY SKOŃCZYĆ LECZENIE!!!!!!!! Jest to koszt samego leku plus badań i leków osłaniających wątrobę i nerki!
Prowadzę dom tymczasowy, mam pod opieką sporo kotów i nie stać mnie na opłacenie leczenia.
Taka jest cena życia Amorka....wierzę tylko w Was, że jakimś cudem uda się uzbierać te pieniądze i kupić mu życie.
Jutro będę miała wyniki badań krwi, a za 3 dni będą pozostałe badania z laboratorium, wstawię w aktualizacjach.
Jesteśmy po drugich badaniach kontrolnych. Stan zapalny zmniejsza się. Amorek czuje się dobrze, za nami 64 dawki leku.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Amorek
Krystyna Fyda
Good Luck ,
Anonimowy Darczyńca
trzymamy kciuki za Amorka 💗✊️
Ewelina Bachórz
Trzymam kciuki!!