Fado trafił pod naszą opiekę niespodziewanie.
Znaleziony w środku pola, wychudzony, wygłodniały, w strasznym stanie :( Nikt przez wiele tygodni nie zainteresował się biedakiem, a jak się później okazało, nikt go nawet nie szukał. Skazany sam na siebie, wędrował w poszukiwaniu pomocy i na szczęście trafił na dobrego człowieka, który poinformował naszą wolontariuszkę.
Decyzję o pomocy podjęłyśmy w kilka minut. Fado trafił do kliniki i tam okazało się, że ma nowotwór jądra, a do tego guz na brzuchu.
Trochę czasu musiało minąć, aby Fado nabrał siły i chociaż troszkę przybrał na wadze. Niestety w jego początkowym stanie niewiele mogłyśmy zrobić.
Dzisiaj jest już lepiej, Fado z pewnością lepiej się czuje i wygląda.
Co do zdrowia nie jest idealnie, ale powoli zaczynamy pracować nad wszystkimi problemami.
Zaczynamy od wycięcia guzów wraz z kastarcją. To priorytet!
Niestety przed zabiegiem należy także sprawdzić serduszko, które jest niepokojąco za duże :(
Koszt zabiegu około 1000zł
Koszt badania serca około 200zł
Jak widzicie biedak nie miał łatwo w życiu, a tyle jeszcze przed nim... chociaż musimy powiedzieć, że opiekę ma wzorową i z pewnością jest szczęśliwy w swoim domu tymczasowym, za co im serdecznie dziękujemy!
Ostatnie badania Fado:
Prosimy o wsparcie dla tej uśmiechniętej mordki <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Robert
Powodzenia!
Anonimowy Darczyńca
Widać że jest w dobrych rękach i wkrótce „wstanie” na swoje 4 łapy.