Justyna Zendeł
Wciąż jest ciężko. Mały walczy jak prawdziwy lew, a nie jak kociak którym jest. Od wczoraj jest karmiony strzykawką.
Dziś rano jego stan się pogorszył. Przestał trzymać temperaturę, jest stale dogrzewany i pojawiła się silniejsza biegunka. Popołudniu ma mieć przeszczepioną florę jelitową od zdrowego dawcy. Trzymajcie kciuki za małego wojownika!