Zbiórka Leczenie cudownej koteczki Luny - zdjęcie główne

Leczenie cudownej koteczki Luny

5 318 zł  z 8 000 zł (Cel)
Wpłaciły 52 osoby
Dariusz Słota - awatar

Dariusz Słota

Organizator zbiórki

Hejka!

Jestem Luna, rasy Ragdoll, mam prawie 6 lat. Żyję u moich rodziców spokojnym życiem, jestem kotkiem niewychodzącym, nie spotykającym innych zwierząt. W tej chwili muszę walczyć o swoje życie.

Pomożesz mi? Nie chcę umierać!

Do niedawna byłam zdrowym i pełnym energii kotkiem. Niestety kilka miesięcy temu zaczęły dopadać mnie różne choroby, na które leczyła mnie Pani doktor m. in. alergia (do dnia dzisiejszego nie wiadomo na co), zapalenie wątroby, zapalenie pęcherzyka żółciowego, ponieważ wyniki badań były niepokojące. 1,5 tygodnia temu nagle w brzuszku zaczęła mi się zbierać woda – płyn żółtawy. Zrobiła USG brzuszka oraz wykonała punkcję i odciągnęła mi ponad 100 ml tego czegoś. Ta pani doktor niestety nie potrafi mnie już dalej leczyć.

Po tym stwierdzeniu Moi rodzice zabrali mnie do kliniki specjalistycznej w Gliwicach, gdzie po przeczytaniu moich wyników, które przy sobie mieli, stwierdził, że zaatakowała mnie bardzo podstępna i śmiertelna dotychczas choroba. Przekierował nas do innej przychodni weterynaryjnej zajmującej się leczeniem takich kotków, gdzie pani doktor stwierdziła, że z pomocą moich rodziców i moją (co mi się na razie nie udaje) postara się mnie wyleczyć. Na razie osłabłam, ale jem (dużo mniej ale zawsze to coś), piję wodę, staram się chodzić, lecz dużo więcej leżę. Miałam wykonane badania z krwi. 

Niestety DIAGNOZA nowej pani doktor, najgorsza z możliwych:  Zakaźne Zapalenie Otrzewnej.

WYROK: kosztowne leczenie albo śmierć!


 

Moim JEDYNYM RATUNKIEM jest bardzo drogi lek, niedostępny w Polsce, który daje doskonałe rezultaty w walce z tą chorobą.

Terapia trwa 84 dni i polega na codziennym podawaniu leku w formie iniekcji podskórnej. Jedna fiolka leku 7 ml przy dziennej dawce 1,5 ml wystarczy dla mnie na 4 - 5 dni.

Ponieważ mój stan dramatycznie się pogarsza, rodzice zakupili dwie pierwsze fiolki leku na rozpoczęcie leczenia, żeby mnie ratować. W wtorek 15.08. miał być pierwszy zastrzyk, lecz jestem bardzo charakternym kotem, nie dałam sobie go zrobić. Zrobiłam awanturę, że nie chcę zastrzyków. Dziś kolejna próba mojej pani weterynarz, żebym jak najszybciej zaczęła terapię. Mam nadzieję, że mój charakter PANTERY będę umiała stłumić, gdyż inaczej mogę nie dożyć następnego dnia.  Z tego co mi rodzicie powiedzieli, to już po pierwszej dawce poczuję się lepiej, ale wiem, że dostanę ŻYCIE NA KREDYT! To dopiero początek mojej terapii, a ja nie mogę pominąć ani jednej dawki leku, ponieważ przerwa będzie oznaczała dla mnie śmierć.

W związku z tym, że nie chcę przyjmować zastrzyków, będę otrzymywała kapsułki doustne jedną każdego dnia tj. jak przyjdzie pierwsza partia. Mama ma w zanadrzu sposoby, abym je przyjmowała. Do tego momentu muszę mieć zastrzyki 😥, bym mogła już zacząć całą terapię - 84 dni. Oby przyszły szybko. 🐱

Proszę Cię o pomoc w ratowaniu mojego życia!

Każda wpłata, każda złotówka, każde udostępnienie zbiórki zwiększa moją szansę na zakup kapsułek z lekiem i wyzdrowienie.

Obiecuję, że gdy to się uda, urosnę i już nie będę charakterną PANTERĄ. 🐆

BĘDĘ PRAWDZIWYM TYGRYSEM!! 🐅 Oby łagodnym!! 🐯

LUNA od 14 sierpnia jest prowadzona przez lek. wet., która ma bardzo duże doświadczenie i z powodzeniem leczy koty z zakaźnym zapaleniem otrzewnej.

Aktualizacje


  • Dariusz Słota - awatar

    Dariusz Słota

    18.02.2024
    18.02.2024

    Witajcie.
    To ja, Wasza Luna. Długo się nie odzywałam, bo oczekiwałam strasznie długo tego dnia. Pani doktor w końcu wczoraj oficjalnie powiedziała, że zostałam OZDROWIEŃCEM.
    Wykonaliśmy już ostatnie badania, które ostatecznie utwierdziły nas, że wszystko jest już dobrze.
    To była trudna walka z różnymi porażkami i przeciwnościami po drodze. Jak sami wiecie, moje leczenie rozpoczęło sie 16 VIII 23 i trwało 84 dni , a potem obserwacja, która wczoraj zakończyła się.
    Razem to 185 długich dni.
    Dziś ślicznie wyglądam (zmieniłam się), jestem zadowolona, chętna do zabawy i nie odstępuję rodziców na krok. Rodzice, a ja wraz z nimi jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się udało.
    Aha. Oczywiście, jak obiecałam, jestem TYGRYSEM 🐅, z racji mej barwy, to białym syberyjskim. 😂 Hi hi hi hi !!!
    Ale niestety moja buntownicza natura została, i czasem mam swoje humorki i pazurki. 🐯
    Ps. Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie.🤗🤗🤗🤗

    Zdjęcie aktualizacji 138 752

5 318 zł  z 8 000 zł (Cel)
Wpłaciły 52 osoby
Dariusz Słota - awatar

Dariusz Słota

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 52

Bazarek-Antoś pomaga - awatar
Bazarek-Antoś pomaga
1 140
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
28
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
2
R.K. - awatar
R.K.
10
kasia i damian - awatar
kasia i damian
400
Bazarek-Antoś pomaga - awatar
Bazarek-Antoś pomaga
1 300
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
R.K. - awatar
R.K.
25
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij