Jacek Barczak
Bardzo Wam dziękuję za pomoc i wsparcie Xsary.
Przeżyć wbrew przeciwnościom. Nie znam psa tak walecznego, tak bardzo trzymającego się życia. Psa, który przeszedł tak wiele i nadal wierzy w człowieka. Psa tak niezłomnego, że wstyd mi z faktu, że nadal jest bezdomna. Jeśli zechcesz przeczytać jej historię, wiedz, że to od Ciebie teraz też wszystko zależy. Stajesz się częścią jej życia i prosi Ciebie o pomoc w swojej drodze przez nie.
Jej historia zaczyna się w boże narodzenie 2016 roku. Spłoszona najprawdopodobniej hukiem petard, znalazła się na ruchliwej drodze koło Grudziądza. Drodze śmierci. Tam rozpędzone auto uderzyło w nią, gruchocząc miednicę i obie tylne łapy. Nie wiadomo kto zadzwonił po pomoc, dzwoniło wiele osób. W gminie akurat trwała impreza świąteczna, urząd nie pracował. Czołgała się w rowie przez 2 lub 3 długie dni. Dni bólu, chłodu, głodu. Wpełzła ponownie na jezdnię i uderzyło w nią kolejne auto. Tym razem kierowca nie odpuścił. W nocy trafiła do przytuliska. Rano miał przyjechać lekarz weterynarii ją uśpić. Jeszcze tej samej nocy, wynieśliśmy gryzącą z bólu suczkę przez dziurę w płocie i pojechaliśmy do gabinetu weterynaryjnego odległego o kilkadziesiąt kilometrów. Na imię dostała Xsara.
W gabinecie okazało się jak bardzo jest poturbowana. Zabieg nie wchodził w grę, kości musiały się same zrosnąć. Pęknięta miednica, i łapa, która mogła nigdy już nie być w pełni sprawna. To były ciężkie dni. Walczyła, broniła się z bólu z całych sił. Potrzeba było kilku osób by zmienić opatrunki. Ból, stres, rany sprawiały, że nie oddawała swoich potrzeb, nie było pewne czy kiedykolwiek będzie samodzielna. Po tygodniu dopiero nastąpił przełom. Miała szansę na dom tymczasowy w drugim końcu kraju, ale zdecydowaliśmy się na pobliski hotel. Mieliśmy nadzieję, że jej historia poruszy serca i szybko znajdzie dom. Stało się jednak inaczej. Została zapomniana na długie lata.
Na początku dość dobrze radziła sobie w hotelu, wśród innych zwierząt. Z czasem potrzebowała więcej spokoju. W tym okresie wróciły też problemy z łapą. Zaczęliśmy ponownie szukać domu tymczasowego. Z jednym się nie udało, ale pojechała do innego. Na początku wszystko było dość dobrze. Do czasu. Borelioza, a następnie nawałnica, podczas której była sama w domu. Xsara wybiła szybę w drzwiach pokojowych, zdemolowała mieszkanie.
Musiała wrócić do hotelu. Tym razem do kojca, który także zaczęła niszczyć. Na domiar złego w łapie rozwinął się nowotwór. Znowu zaczęło się szukanie domu tymczasowego, równocześnie z planowaniem zabiegu amputacji. Były chętne osoby jej pomóc. Łapka została odjęta i po rekonwalescencji pojechała w nowe miejsce, po nowe. Niestety tylko na kilka dni. Kot rezydent sprawił, że znowu przegrała.
Liczyliśmy się z tym. Mieliśmy wyjście awaryjne. Zaprzyjaźniony hotelik w okolicy. Przebywa w nim do dnia dzisiejszego czekając na swoją szansę, na dom.
Jej historia jest bardzo dramatyczna, tak wiele zmian, cierpienia, zwrotów, ale pomimo tego nadal jest bez domu. Po prawie 6 latach, po tylu zmianach, po tylu przejściach Xsara zasługuje na uwagę. Na Twoją uwagę także.
Nadal to niezłomny pies. Pies, który nie poddał się przeciwnościom.
Xsara jest pod wieloma względami wyjątkowa, a jej droga przez pieskie życie trwa. Ona się nie poddała tyle razy.
Nie można przejść obojętnie wobec takiego psa. Nie można, a jednak ludzie przechodzą. A Ty? Pomożesz Xsarze?
Bardzo Wam dziękuję za pomoc i wsparcie Xsary.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Iza Rud
Trzymamy łapki za pomyślne zakończenie zbiórki dla niezłomnej Xsary - Dropsik i Joda
Jacek Barczak - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo.
Iza Rud
Dla walecznej Xsary.
Jacek Barczak - Organizator zbiórki
Xsara bardzo dziękuje.
Izka R.
Cegiełka dla niezłomnej Xsary od Dropsia i Jody.
Jacek Barczak - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy.
Iza Rud
Walecznej Xsarze z psimi pozdrowieniami - Dropsik i Joda
Jacek Barczak - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy.