Anka Kwiatkowska
Witajcie😊 Wojtuś czuje się bardzo dobrze. Wyniki też są rewelacyjne. Jesteśmy w domku z czego bardzo się cieszymy. Co kilka tygodni jeździmy do Bydgoszczy do Poradni Transplantologii Szpiku Kostnego i na wlewy immunoglobulin, ponieważ Wojtek ma tego mało w swoim organizmie. Włoski zaczęły rosnąć, przez leki są ciemne dlatego Wojtuś śmiesznie wygląda, bo do tej pory był blondynem☺ Ale nie to najważniejsze. Płytki krwi nie spadają poniżej 100 tys. i z tego się cieszymy. Czekamy teraz jeszcze na wyższe leukocyty bo przez leki na CMV nie mogły wzrastać. W najbliższy czwartek wybieramy się do Poradni TSK i zobaczymy jakie wyniki będą😊 Trzymajcie kciuki, bez Was nie dalibyśmy rady. Dziękujemy za miłe słowa i pomoc😘






Mamy za sobą wiele pobytów w szpitalu. Wojtek przebył liczne zachorowania na zapalenie płuc i oskrzeli, miał trzy punkcje szpiku, dwukrotnie był leczony na cytomegalię. Swoje pierwsze urodziny spędził w szpitalu z ospą wietrzną. Oprócz tego ma niedoczynność tarczycy i alergie. Ze względu na słabe i cienkie żyłki miał założone wkłucie centralne Broviak. Od 2016 roku przynajmniej raz w miesiącu z powodu spadku wartosci płytek jeździlismy na toczenie preparatu płytek do Bydgoszczy. Wojtuś jest pod opieką kilku poradni specjalistycznych. Jedyną szansą na uratowanie i wyleczenie naszego synka byl przeszczep szpiku. Po urodzeniu się siostry Wojtka, Gabrysi w 2017 roku zrobiliśmy badania zgodności tkankowej HLA, po których stwierdzono, że Wojtuś nie ma dawcy rodzinnego. Na szczęście znalazł się dawca niespokrewniony. 


EWELINA MALINOWSKA
😘