Jesteśmy Ośrodkiem Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wyszonowicach.
Walczymy o zdrowie i powrót na wolność każdego, bez wyjątków, dzikuska.
Sytuacja nas zmusiła do proszenia Was o pomoc w ratowaniu dzikich zwierząt.
Wiecie, że prosimy o to w wyjątkowo ciężkich momentach.
Zawsze staramy się własnymi siłami ogarnąć, ale teraz nadszedł ten koszmarny moment, kiedy sami już nie damy rady.
Nie mamy zajęć (nie licząc tych sporadycznych ze dwa razy w miesiącu albo rzadziej) w szkołach i przedszkolach i nigdzie - od ponad roku, a to było główne źródło utrzymania zwierząt w Ośrodku.
Chore zwierzęta cały czas przyjeżdżają do Ośrodka, cały czas są leczone i rehabilitowane i karmione i opatrywane.
Dzisiaj Marcin i Aneta przywieźli ranną sarnę, która jest w bardzo wysokiej ciąży.Kilka dni wcześniej malutki borsuk
, podlot szpaka.
Długi wszędzie rosły i rosną- czy to weterynarz czy jedzenie dla nich.
Może ktoś spytać- „a po co ten dług?” Dokładnie po to żeby móc przyjąć kolejnego myszołowa, uratować łabędzia, dać szansę na życie zajączkowi, jeżowi czy dzięciołowi.Właściwie nie mieliśmy żadnego dylematu –brać pożyczkę czy nie, bo czy pomiędzy leczyć zwierzęta czy już zamknąć Ośrodek jest jakikolwiek wybór? Absolutnie nie i to były właściwie pytania retoryczne.
Mieliśmy też nadzieję, że jednak coś ruszy i będziemy mogli zacząć zarabiać na zwierzęta. Przynajmniej w większej mierze. Tak się nie stało.
Musimy prosić Was o pomoc finansową dla dzikich zwierząt.
Ci, którzy kiedykolwiek szukali ratunku dla na przykład rannej sarny doskonale wiedzą, że nie jest to łatwe, gminy nie są zbyt skłonne do wykładania pieniędzy na pomoc dla dzikusów, a nieliczne wyjątki tylko potwierdzają tę regułę :(
26 tysięcy, bo tyle na dzisiaj wynosi nasz dług, dług Ośrodka...Dużo czy mało?
Tak naprawdę wszystko zależy od tego, z której strony się na to patrzy.
Suche liczby:
Uśredniając samo wyżywienie na 70 zł od pensjonariusza to miesięczny koszt wynosi 6790 zł.
To jedzenie.
Do tego trzeba doliczyć diagnostykę:
wywiad weterynaryjny średnio 150 zł
- prześwietlenie rtg 80 zł za JEDNĄ projekcję, a tych czasem potrzeba kilka, uśredniliśmy na dwie - 160zł
- doba w szpitaliku 25 zł (nigdy nie kończy się jednej- uśredniliśmy do trzech- 75 zł)
- operacje, zabiegi –od 200 zł wzwyż (nigdy nie wiadomo, czasem kończy się i kilkoma tysiącami złotych).
- leki wszelkiej maści: od antybiotyków po środki na odrobaczanie, maści, lekarstwa. Tutaj też rozpiętość ogromna, ale uśredniliśmy na 100 zł na jednego pacjenta.
Czyli mniej więcej na jednego świeżo przyjętego pacjenta (biorąc pod uwagę miesięczne wyżywienie, dwie projekcje przy rtg, 3 doby w szpitaliku– wszystko uśrednione) wydajemy 755 zł.
Zdarzają się tygodnie gdzie takich pacjentów mamy kilku...
W Ośrodku jest już setka zwierząt...
Tak, wiemy, że nie powinny pieniądze decydować o zdrowiu i życiu zwierząt, ale życie jakie jest wszyscy wiemy.
One są w o wiele gorszej sytuacji niż ludzie, są w gorszej sytuacji niż psy czy koty czy inne zwierzęta domowe.
Bo ilu ludzi pochyli się nad dzikusami? Większość niestety przechodzi z myślą „a niech natura robi swoje”.
Wybaczcie nasze rozgoryczenie, ale po raz kolejny jesteśmy coraz bliżej tej durnej ściany!
Chcielibyśmy móc przyjąć każde potrzebujące zwierzę, wyleczyć i wypuścić na wolność wszystkie bidy, móc dać spokojny dom na resztę kalekiego życia tym dzikusom, które nie mogą wrócić na wolność. Nie martwić się, że nie będzie pieniędzy na lekarstwa czy jedzenie dla nich.
Ale to wszystko jest uzależnione właśnie od pieniędzy: a z pustego i Salomon nie naleje i właściwie tylko czekamy kiedy nie będziemy mogli ani leczyć ani wykarmić zwierzęta...
To już jest tylko kwestia czasu i to niedługiego.
Dlatego zwracamy się z prośbą do Was, z nadzieją, że Wam też zależy na życiu saren, jeży, pustułek, borsuków, krogulców, myszołowów, wiewiórek.
W ogromnej mierze utrzymujemy się dzięki Waszej pomocy i mocno wierzymy, że tym razem też nie zostawicie ani dzikusów ani nas.
Bez Was, bez Waszej pomocy nie będziemy mogli uratować ani jednego istnienia.
Bez Waszego wsparcia nie mamy szans na to, by nadal ratować dzikie zwierzęta.
Wasza pomoc jest przeogromnym wsparciem, nie – jest tym, co umożliwi dalsze działanie Ośrodka.
Pomóż nam ratować
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Greg
:)
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!
Anonimowy Darczyńca
Niech służy wam i zwierzakom