Urodziły się na działkach i pewnie już by ich dziś nie było, gdyby nie to, że jednak opatrzność czuwała nad nimi.
Malutkie bezbronne Istotki, które w tak króciutkim jeszcze życiu zaznały już tyle cierpienia.
Znalezione przypadkiem przez działkowicza, który mnie powiadomił o znalezieniu kotków.
Wszystkie trzy kotki są bardzo mocno zaatakowane kocim katarem.
Nie wiadomo jeszcze, czy dwóm z nich uda się uratować oczka.
W najgorszym stanie ogólnym jest bura koteczka i o nią najbardziej się martwię.
Kiedy kotki zabrałam były już osłabione i odwodnione.
Nie potrafią jeszcze same jeść. Muszę je karmić preparatem mlekozastępczym, niestety bura kiciunia je słabiutko.
Gdyby zostały na działkach byłyby bez szans.
Prowadzę dom tymczasowy Koty u Beaty, którego działania można śledzić na fb.
Tam można też zobaczyć filmiki z chorymi maluszkami.
Kotki są pod opieką weterynaryjną i prawie cały czas wymagają tez zabiegów pielęgnacyjnych.
Bardzo proszę o wsparcie, bo potrzeby w opiece nad tak bardzo chorymi kotkami są ogromne.
Za każdą pomoc bardzo dziękuję.
Proszę też ślijcie moc dobrych myśli dla tych jeszcze bardzo kruchutkich kocich Żyć.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!