Długie nogi, smukła talia... jednym słowem - chodzący ideał! Prawdopodobnie przekazywana z rąk do rąk, u każdego właściciela dostała dom tylko na chwilę. W końcu ostatni z nich postanowił przerwać tę tułaczkę. Aneczka trafiła do nas.
Powodem całej wspomnianej wędrówki były nawracające kulawizny wykluczające konia okresowo z pracy pod siodłem, do której Aneczka była przeznaczona. Sprzedający nie informował o tym nowych właścicieli, a ci - gdy tylko dowiadywali się o przypadłości klaczy - pozbywali się jej. W ilu stajniach mieszkała? Nie chcemy wiedzieć.
Dziś życie Aneczki może zacząć się na nowo, jednak aby było one pozbawione bólu, trzeba rozpocząć rehabilitację. Utrzymanie chorego konia to - jak pewnie się domyślasz - duży wydatek. Zarówno Ty, jak i nasza fundacja, jesteśmy w sumie ostatnią szansą na życie bez bólu dla Aneczki.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Radek Czwa
Powodzenia i szybkiego powrotu do sprawności!