Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Witam wszystkich ludzi którzy chcą wspomóc Mnie w spłacie długów. Przepraszam, że nie publikuję zdjęcia ale bardzo się wstydzę sytuacji w której jestem. Zawsze liczyłam i mogłam liczyć tylko na siebie, jestem sama ze swoimi problemami i ciężko jest Mi prosić o pomoc. Szukając pomocy trafiłam tu. To Moja ostatnia deska ratunku .
Jestem kobietą w średnim wieku pracuję na dwóch etatach a moje życie niszczą chwilówki. Chcąc pomóc córce wzięłam chwilówkę ( z racji niskich dochodów nie dostałam kredytu), ale los był pokrętny aby ją spłacić musiałam wsiąść następną........Nie jestem osobą żyjącą ponad stan bo z najniższej krajowej tego się nie da zrobić,cały czas szukam dodatkowych zajęć nie siedzę i nie czekam aż coś spadnie Mi z nieba. Ale już nie daję rady spłacać długów jeszcze nie mam komornika ale pewnie nie długo tak będzie. Dziś gdy piszę te słowa i proszę o pomoc mam do zapłacenia 2000 i nie wiem skąd mam je wsiąść.Wyczerpałam już wszystkie metody szukania pomocy. Tylko te osoby które miały podobne problemy jak Ja są w stanie Mnie zrozumieć, ten strach który towarzyszy w każdej minucie, bezsenne noce mało jedzenia i ta obezwładniająca bezsilność. Coraz częściej mam myśli samobójcze a modlitwa nie pomaga. Upadam na duchu już nie wiem co mam robić i gdzie szukać pomocy. W życiu nigdy nic nie dostałam za darmo a ono Mnie nie rozpieszczało. Wychowałam się w rodzinie patologicznej więc dzieciństwa nie miałam ,młodości też a życie dorosłe to ciężka praca i ciągłe kłopoty, nie mam na kogo liczyć. Nigdy w życiu nie przypuszczałam, że znajdę się w takiej sytuacji zawsze wystrzegałam się zaciągania długów a tu jedna niefortunna decyzja i fatalny zbieg okoliczności a takie konsekwencje. Czasami wydaje Mi się, że wisi na de mną jakieś fatum, całe Moje życie to pasmo udręk, kłopotów. Już nie mam siły .....
Pożyczyłam pieniądze aby pomóc córce i wiem, że to był błąd bo jako matka powinnam zadbać aby poniosła konsekwencje swojego postępowania a nie chronić ją i naprawiać jej błędy. Płacę za kogoś nie za siebie choć nie powinnam. Jestem matką mam ją tylko jedną i chciałam ją chronić i Mi się nie udało. Czuję się wina ...
Moja córka Mi pomaga jak może ale to za mało.
Zdecydowałam się prosić o pomoc bo tylko ten kto przechodził przez ten koszmar jest w stanie Mnie zrozumieć. Ja tylko chcę spłacić długi spokojnie spać i mieć nadzieję na leprze jutro, że nie będę sama. Nie potrzebuję pięknego domu modnych ciuchów ani podróży bo żadnej z tych rzeczy nigdy nie miałam i nigdzie nie byłam.
Proszę o pomoc bo sama nie jestem w stanie wyjść z tych kłopotów. Luna
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!