cd. ogrodzenie
Zabezpieczamy...

Niestety, wpłata na tę zbiórkę nie jest już możliwa.

Magiczne miejsce dla bezdomnych zwierzaków.
Od wielu lat prowadzę dom tymczasowy dla zwierząt. To takie magiczne miejsce, gdzie schronienie znajdują bezdomne futrzaki. Obfitujemy więc w pieski i kotki, które gdzieś zgubiły swoje domki, a mówiąc dosadniej zostały wyeksmitowane za drzwi przez swoich pseudoopiekunów. Dom Tymczasowy sponiewieranym przez podły los zwierzakom pomaga znaleźć nowe domki, gdzie powinny być kochane i rozpieszczane do końca swoich dni. Lecz zanim to nastąpi, jeśli w ogóle, te potwory trzeba wykarmić, zaopatrzyć w miski, smycze, obroże oraz legowiska, a także sprzątać po nich - wszak każde zwierzę ma bałaganiarską naturę, znosić ich humory, niszczycielskie zapędy, wychodzić na spacery, leczyć i szkolić, innymi słowy świadczyć pełen pakiet usług opiekuńczych. To tak jakby nigdy nie wychodzić z pracy, zawsze w pogotowiu i do dyspozycji. Średnio pod swoją opieką znajduje się kilkanaście psów i kotów. Niektóre bez szans na adopcję ze względu na wiek, choroby czy trudny charakter pozostają w naszym domu zwierząt do końca swoich dni, inne z grupy szczęściarzy, ruszają w świat do nowych opiekunów. Drodzy Państwo, dom tymczasowy często ratuje życie tym bestiom, a z pewnością daje im szansę na nowy początek, na wiarę w uśmiech losu i co najistotniejsze na miłość, a to wszystko to wielkie rzeczy...
Z zapisków na marginesie: z rzeczy rozkosznych pozwolę sobie wymienić następujące z zaznaczeniem, że to grupa rozszerzająca: kiedy leżysz w łóżku i czujesz się jak sardynka w puszce lub w pasach bezpieczeństwa, a twoje bose stopy dotykają najcudowniejszego futra i czujesz dotyk zimnych nosów na twarzy i jednocześnie wiesz, że nigdy nie zmarzniesz; kiedy wiesz, że nie wrócisz do pustego domu, a zwierzęta w twórczym szale oczekiwania przygotowują specjalnie dla ciebie jakąś niespodziankę i widzisz kilkanaście merdających z zachwytem ogonów; kiedy otwierasz szafę i dostrzegasz tam kota a niekiedy psa; kiedy nie musisz włączać budzika bo zawsze o nieustalonej przez ciebie porze, obudzą cię orzeźwiające liźnięcia jęzorów; kiedy inicjujesz grę w chowanego z nadzieją na ocalenie resztek twojego dobytku; kiedy regularnie opróżniasz kosz na śmieci, aby uniknąć rozszabrowania jego zawartości; i wreszcie kiedy widzisz wpatrzonych w ciebie kilkanaście par oczu niczym w samego boga i wiesz, że nigdy nie grozi ci samotność, że nigdy nie umrzesz z nudów a ponadto, że może nikt nigdy nie pokocha cię tak jak te obślinione mordy. To mój mały osobisty raj, jedno z najcenniejszych i najwartościowszych doznań w życiu lecz niezwykle kosztowny.
W imieniu mojego futrzanego stada z całego serca proszę o wsparcie na utrzymanie tej licznej gromady. Potrzeby są ogromne: jedzonko ( karma, ryż, mięso, warzywa ); leczenie i profilaktyka w tym kastracje i sterylizacje; posłania, miski, smycze, zabawki a przede wszystkim płot - aktualny jest w stanie rozpadu i lada moment grozi zawaleniem; opłatę hotelików. Każda złotówka jest na wagę złota i za każde wsparcie będę ogromnie wdzięczna!

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
