To kolejne dwa kociaki, które trafiły pod opiekę Domu Tymczasowego "Oczami Kota" w Szprotawie. Czarnego znalazłam w lesie, jadąc z dziećmi na wycieczkę rowerową. Usłyszał ludzkie głosy i wołał o pomoc. Nie mogłam go tam zostawić na pewną śmierć.
Niestety jak to zawsze bywa w takich sytuacjach jest chory i wymaga opieki weterytnaryjnej. Został odpchlony i odrobaczony, wyczyszczono uszy i podano lek na świerzbowca oraz koci katar. Był wyziębiony i bardzo głodny.
Jutro znowu muszę go zostawić w lecznicy.
Drugi szary to kocurek, którego znalazł pewien Pan pod swoim zakładem pracy i zgłosił mi, że jest chory. Oczywiście nie mogłam odmówić mu pomocy.
Niestety był odwodniony i wymaga kroplówkowania. Został odpchlony i odrobaczony. Bardzo kaszle i kicha, ma założone wydzieliną drogi oddechowe. Jutro znowu zostanie w lecznicy na kroplówce i lekach dożylnych.
Dzisiejsza wizyta tych dwóch kociaków wyniosła ok. 150zł. Nie wiem ile jutro i dalej.
Obecnie mam 19 kotów. Ich utrzymanie pochłania bardzo dużo pieniędzy. Nie jestem w stanie pokryć kosztów leczenia i dlatego zwracam się z ogromną prośbą o pomoc. Wiele razy już pomagali mi wspaniali ludzie i mam nadzieję, że tym razem też mogę liczyć na pomoc. Z góry serdecznie dziękuję w imieniu swoim i swoich podopiecznych.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!