Reksio został przez nas odebrany podczas interwencji pod Bydgoszczą - odebraliśmy go wraz z trzema końmi w tragicznym stanie żyjących w dramatycznych warunkach.
Konie żyły na metrowym gnoju, bez dostępu do jedzenia, nieleczone, wychudzone i wyniszczone. Dwa z nich są w skrajnym stanie i trwa walka o ich życie.
Reksio egzystował sobie w boksie przy stajni. W boksie miał niewystarczająco dużą dla siebie rozpadającą się budę a w środku stajni - metrowy ubity gnój.
Dodatkowo na boku i łapie Reksio miał guzy. Guz na boku był najbardziej niepokojący - bardzo duży, twardy i związany z mięśniami. Drugi guz był mniejszy, ale krwawiący i rozpadający się. Miał też krew w kale, liczne pchły, łojotok i hot spot na policzku.
Pies wymagał pomocy lekarskiej i leczenia chirurgicznego...
Reksio jest już po zabiegu, pierwsze dni musiał spędzić w szpitaliku w klinice pod kontrolą lekarzy. Oba guzy zostały wysłane do badania histopatologicznego. Dla pewności Reksiowi zostały również wykonane badania: RTG klatki piersiowej w celu wykluczenia przerzutów do płuc oraz USG w celu wykluczenia przerzutów na innych narządach. Na szczęście oba badania wyszły dobrze.
Reksio czuje się już dobrze, ale jego rany wciąż się leczą a my czekamy na wyniki badań guzów. Miejmy nadzieję, że guzy były zmianami łagodnymi. Reksio jest jeszcze młody i przed nim wiele lat, które może przeżyć u boku nowego opiekuna :)
Dotychczasowa diagnostyka, zabieg, pobyt w szpitalu i badania guzów kosztowały nas 1600 zł. Ogromnie prosimy o wsparcie na leczenie Reksia, aby już zdrowy mógł wejść w nowe życie!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!