Aleksandra Surmacz
Nie wiem znowu jak zacząć. Odiego już z nami nie ma. Po konsultacji z kilkoma lekarzami takie rozwiązanie było po prostu... humanitarne. Szkoda, że tylko tyle ostatecznie mogłam dla niego zrobić. Zgodzić się na eutanazję. Przepraszam, że nie mogło być inaczej.
Chciałam jeszcze raz podziękować za wpłaty i słowa wsparcia, rady. To wiele znaczy. Wrzucam paragon za te "ostatnią posługę".
Bardzo dziękuję lekarzom weterynarii: Michałom i Pani Agacie, i oczywiście moim zakoconym dziewczynom i chłopakom, z którymi współpracuję. Mam nadzieję, że za zgodą darczyńców, mogę przekazać pozostałą kwotę ze zbiórki na nasze żyjące koty m.in. leczenie kocura Nerona i Norbiego, o których możecie poczytać m.in. na moim profilu.






Odi to dwumiesięczny kociak znaleziony na cmentarzu. Jego diagnoza - robacze zapalenie płuc. Nicienie zajęły jego płuca, rozkładają się w nich, robimy wszystko żeby chłopak miał szansę na powrót do zdrowia. Aktualny stan to ciągła walka o jego oddech i to się udaje, jednak jego leczenie jest bardzo kosztowne i wymaga specjalistycznego sprzętu. Najlepsze efekty i komfortowe leczenie oznacza umieszczenie małego w szpitaliku, w inkubatorze, gdzie stale monitorowane będą jego parametry życiowe. Tłuczemy robaki już drugi tydzień. Nie możemy się teraz poddać!


Anonimowy Darczyńca
Oddycjsj kiciu
Aleksandra Surmacz - Organizator zbiórki
Staramy się.