Kocurek z pewnością kiedyś miał dom. Bardzo ufa ludziom i bardzo chce z nimi być. Przybłąkał się do karmicielki na ogródki działkowe. Niestety domowy kot nie radzi sobie na wolności. Prawdpodobnie został pogryziony i wdała się infekcja. Ma rozległą ranę na ogonie. Oczywiste było dla nas to, że trzeba mu pomóc. Niestety nasze konto świeci pustkami. Dlatego prosimy Was o pomoc w opłaceniu jego leczenia. Rachunek nie jest duży, ale przy naszym stanie finansów nie stać nas nawet na to :(
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!