ogrodzenie dla psiaków

Witajcie. Mam na imię Magda, mieszkam w małej miejscowości - Brzeziny, w województwie lubelskim.

Moją największą pasją jest pomoc bezdomnym zwierzętom. W moim maleńkim domu, składającym się z pokoju i kuchni, zapewniam schronienie przede wszystkim szczeniakom, większe psy potrzebują wybiegu, przestrzeni, które chciałabym im zapewnić.  Posiadam działkę 0,25 ha, na której chciałabym stworzyć dom dla bezdomnych i porzuconych psów.

W miarę możliwości radzę sobie samodzielnie - również dzięki pomocy wspaniałych ludzi. Do tej pory powstało prowizoryczne ogrodzenie, ze starej, zardzewiałej siatki, w której od spodu są niebezpieczne dla czworonogów dziury. Sama niestety nie mogę podjąć stałej pracy, aby sfinansować ten projekt, ze względu na szereg chorób, które mi doskwierają - stąd brakuje środków na ogrodzenie wyżej wspomnianej działki, na której powstałby wybieg dla psiaków oraz miejsce do zabawy.

 Przyszedł czas, aby poprosić Państwa o pomoc... Pieniążki zbieram na bardzo przyziemne rzeczy - siatkę, piasek, cement, słupki. Wszelkie zakupy za uzbierane pieniądze, będą oczywiście na bieżąco rozliczane oraz udokumentowane zdjęciami.

Będę bardzo wdzięczna za każdy grosik, który wsparłby wyżej wymieniony projekt. Wierzę, że znajdą się ludzie o dobrych serduszkach, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny. Dni są coraz krótsze, nadciąga zima, przeciągliwy chłód, a nasi mniejsi bracia nie mają schronienia. Ogrodzona działka, jak również duże i ciepłe budy na jej terenie, sprawiłaby że czworonogi miałyby swój dom tymczasowy, schronienie. Ufam, że dzięki Wam, uda się nam coś zdziałać, zanim nadejdą największe mrozy.

Pozdrawiam i dziękuję za każdą, nawet najmniejszą, wpłatę.

P.S. Zdjęcia obrazują ogrodzenie, które założone jest tylko od jednej do drugiej ściany domu. Niestety siatka jest na tyle zardzewiała, że po prostu się łamie. Pod siatką położone zostały deski zaś furtki są drewniane, co jest rozwiązaniem tymczasowym, niebezpiecznym.