Nie mogliśmy postąpić inaczej.
Bazyl - 3 lata w Radysach, 2 lata w kolejnym schronisku i kolejne 2 lata w psim hotelu.
Pies, którego nie chciał nikt. Za duży? Za beżowy? Za chudy? Nie wiemy.
Moja nieżyjąca już dziś babcia miała takie powiedzenie "jak z rana, tak i z wieczora". I tak od samego początku, od pierwszego pecha, Bazyla spotyka cios za ciosem. Życie tej psiny od początku to życie pod górę. Nikomu nie potrzebny, przerzucany z kąta w kąt. I tak cały czas. W końcu zdarzył się cud. Ukochał go ktoś, kto nie patrzył na urodę, kolor ani gabaryt, ale..... los upomniał się o Bazyla. Jedna łapa od lat źle funkcjonuje, jej już nie można naprawić. Jednak w Bazylim życiu, nieszczęścia chodzą parami. Druga łapa odmówiła już pracy i jeśli nie uratujemy tej jednej, Bazyl jako duży pies straci szansę na możliwie normalne życie. Doszło do zerwania więzadła kolanowego prawego - operacja jest konieczna.
Dlatego proszę wszystkich o pomoc i wsparcie tej zbiórki.
Bo Bazyl potrafi się pięknie uśmiechać, jeśli tylko nie boli go łapa.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Wiotetka Lyck
Mam nadzieję, że uzbiera się cała kwota w mgnieniu oka. Przyjaciółka i zarazem opiekunka tego piecha, to wspaniała osoba, oddana w pełni Wszystkim Animalom💖.