Alicja Kacprzak
Witamy KOCHANI Anetka JEST po drugiej dawce chemioterapii czuje się Dobrze 😘😘Jeszcze długa droga przed nią ale na szczęście jest POZYTYWNIE nastawiona MUSIMY WIERZYĆ ŻE WSZYSTKO SIĘ UDA POZDRAWIAMY GORĄCĄ WSZYSTKICH😘😘😘😘😘
Aneta i Tomek, dotąd tworzyli wraz z dwójką swoich dzieci- 16-letnią Wiktorią i 10-letnim Miłoszem typową polską rodzinę. Niestety cały ich mozolnie urządzany świat zawalił się w jednym momencie, kiedy Aneta usłyszała lekarską diagnozę pt. „rak”. Wydawałoby się, że jest to historia jak każda inna, u milionów osób, ale nie tym razem. Początek faktycznie jest typowy- dolegliwości, kolejne miesiące badań, coraz większe ilości leków, skierowania do szpitali, które lekarze odrzucali mówiąc „ przecież Pani jest zdrowa”, albo „ proszę przejść na dietę i schudnąć to będzie dobrze”. Potem przypadkowa wizyta u przypadkowego ginekologa, diagnoza, oddział onkologiczny, 11 godzin operacji, strach o każdą następną chwilę….. Najbardziej frustrujące jest to Pan doktor, który od lat prowadził Anetę już w 2016 r wpisał w jej karcie, że występuje u niej guz na jajniku i nie raczył jej o tym poinformować. Nie zlecił jej żadnych dodatkowych badań ani konsultacji. Co gorsza doskonale wiedział, że jej matka zmarła na dokładnie taki sam nowotwór, więc była ona w tzw. grupie podwyższonego ryzyka. Gdyby wtedy odpowiednio zareagował ta dziewczyna dziś byłaby już po chemii i cieszyłaby się życiem. Tymczasem lata zaniedbań spowodowały, że nowotwór jest już wszędzie- wycieli jej macicę, jajowody, jajniki, węzły, elementy jelit, całą śledzionę, 2/3 trzustki.. Niestety niektóre nacieki musieli zostawić. Dopiero jak będzie silniejsza zrobią jej dokładne badania, żeby zobaczyć czy nie ma gdzieś jeszcze przerzutów. Lekarze owszem podejmą się walki, ale przeciwnik jest już teraz bardzo niebezpieczny. Tymczasem cała ta czwórka została zostawiona sama sobie z ogromnym ciężarem, który jest dla nich nie do udźwignięcia. Perspektywa leczenia, rehabilitacji i braku możliwości zarobku nie pozwala im skupić się na tym co najważniejsze- na walce z potworną chorobą, która uderzyła nagle i to z ogromną siłą. Bardzo proszę Was o wsparcie i udostępnianie wśród znajomych, gdyż pieniądze na leki, suplementacje, badania i wizyty o specjalistów są teraz baaardzo potrzebne. Niech oni nie muszą się teraz martwić chociaż tym !!!!!!
Witamy KOCHANI Anetka JEST po drugiej dawce chemioterapii czuje się Dobrze 😘😘Jeszcze długa droga przed nią ale na szczęście jest POZYTYWNIE nastawiona MUSIMY WIERZYĆ ŻE WSZYSTKO SIĘ UDA POZDRAWIAMY GORĄCĄ WSZYSTKICH😘😘😘😘😘
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam mocno kciuki :) do zobaczenia a raczej :) do zanurzenia z #Igor Janik Team
Anonimowy Darczyńca
Nie umiem sobie wyobrazić przez co przechodzicie. Nie potrafię pogodzić się (choć nie znam Pani) z tak ogromnym medycznym zaniedbaniem. Jest Pani niewyobrażalnie silna...niech Pan Bóg wspiera cała Waszą rodzinę. Niech zawsze znajdzie się choć pierwiastek siły, nadziei i wiary w tej cholernie okrutnej sytuacji. Sytuacji, która nie miała prawa się zdarzyć!!!!
Alicja Kacprzak - Organizator zbiórki
DZIĘKUJEMY za okazaną pomoc
Mariola Stenka
Trzymam kciuki
Anonimowy Darczyńca
Anetka serduchem całym z tobą. Będzie dobrze
Igor Janik Team
Trzymamy kciuki!