Cześć! Jestem Gosia, mam 53 lata i prawie wygrałam z nowotworem piersi!
Jak wiecie "prawie" robi różnice. Nowotwór złośliwy piersi zdiagnozowano u mnie przeszło rok temu. Od tego czasu moje jelita, nerki, wątroba i kończyny zostały zniszczone przez chemioterapie, którą w większości mój organizm odrzucił. Dalej przeszłam mastektomie(amputacje) prawej piersi, rehabilitacje, a do dziś została garść leków do codziennego przyjmowania. Była szansa, że za kilka-kilkanaście miesięcy wrócę do pełni sił, formy i pracy- czego nie mogłam się doczekać!
Jednak... wynik tomografu pokazał zmiany na prawym płacie wątroby, a co gorsza duże zmiany guzkowe w lewej piersi...
z którymi nasze NFZ już nie pomoże, gdyż nie są refundowane!
Kazano czekać, póki te zmiany nie okażą się nowotworowe (kwestia miesięcy). Nie wierzyłam własnym uszom, mam siedzieć i czekać aż rak się rozwinie, później grzecznie stawić się na wyniszczającą chemioterapie, którą mój organizm i tak odrzuca!
Można zapobiegać, zamiast leczyć! Mogę za wczasu usunąć lewą pierś nim nowotwór się rozwinie na złośliwy. Lekarze zalecają (wręcz jest wskazana) mastektomie w moim przypadku, jednak póki zmiana nie będzie złośliwa, operacja jest możliwa tylko prywatnie...
Mam dwójkę wspaniałych synów, którzy co miesiąc dokładają starań, by niczego w tej chorobie mi nie zabrakło, dbają o moje zdrowe odżywianie, komplet leków, badania, rehabilitację czy rachunki. Jednak koszt operacji z rehabilitacją to blisko 25 tysięcy złotych na drodze do zdrowia!
Choroba pozbawiła mnie włosów, możliwości pracy, odebrała rok życia, ale się nie poddałam!
Nie poddam się i teraz! Nie pozwolę jej wygrać, ale nie umiem siedzieć i bezczynnie czekać aż rak znów będzie próbował odebrać mi nadzieję.
Nie jest łatwo, wręcz śmiało powiem, że walka z nowotworem jest cholernie ciężka. Ale... Dalej wierzę i mam nadzieję, że ją wygram! Wygrać ją mogę tylko dzięki waszemu wsparciu, może drobnej wpłacie, może udostępnieniu. Liczy się każda złotówka, która przybliży mnie do operacji i zapobiegnie dalszemu rozwojowi nowotworu!
Trzymajcie kciuki! Z góry dziękuję za każdy gest wsparcia! Bez was to się nie uda!
Pozdrawiam i ściskam!
Małgorzata Staszak
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Krzysztof
Gosiu! Dużo siły. I dużo zdrowia. Wszystko będzie dobrze. Już jest dobrze, bo dobro już się dzieje. Trzymam kciuki ♥️
Anonimowy Darczyńca
❤️❤️❤️❤️
Beata Wilkosz
Nie poddawaj się kochana😘😘